Mieszka w Małopolsce, gdzie wychodzi się na pole. Sam jednak z uporem godnym lepszej sprawy wychodzi na dwór. Mieszkając w Krakowie tłumaczył, że w mieście nie ma żadnego pola, więc trzeba wychodzić na dwór. Teraz na wsi pod Krakowem wciąż wychodzi na dwór, mimo że dookoła są same pola. Ot, podwawelski już upór imigranta z Mazowsza.
Posłuchaj "Datowników historycznych" Maciej Korkucia: http://www.rmfclassic.pl/program/Datownik-historyczny-Macieja-Korkucia,592.html