Od 1985 roku magazyn „People” ogłasza zwycięzcę plebiscytu na „Najseksowniejszego Żyjącego Mężczyznę”, którego pierwszym laureatem został Mel Gibson. Na przestrzeni lat docenieni zostali m.in. Sean Connery, Richard Gere, Brad Pitt, George Clooney, Pierce Brosnan i Paul Rudd. W ubiegłym roku triumfował Patrick Dempsey, czyli serialowy dr Derek „McDreamy” Shepherd z „Chirurgów”. W najnowszej edycji plebiscytu laur zwycięstwa przypadł w udziale gwiazdorowi innego kultowego serialu. Najseksowniejszym żyjącym mężczyzną 2024 roku okrzyknięto bowiem Johna Krasinskiego, odtwórcę niezapomnianej roli Jima Halperta z „The Office”.
W rozmowie z „People” 45-letni aktor, scenarzysta i reżyser o polskich korzeniach przyznał, że kompletnie nie spodziewał się wygranej. Gdy dowiedział się, że pokonał takich ekranowych amantów, jak Glenn Powell czy Jonathan Bailey, popadł w konfuzję. „To było natychmiastowe zamroczenie. Zero myśli. No, może poza jedną – że ktoś mnie wkręca. Nigdy nie budzę się, myśląc: Czy to ten dzień, w którym otrzymam tytuł najseksowniejszego mężczyzny na świecie?. A jednak to był dzień, w którym to zrobiliście. Naprawdę podnieśliście mi poprzeczkę” – zdradził zdobywca nagrody Saturna.
Krasinski mieszka obecnie na nowojorskim Brooklynie wraz z żoną, brytyjską aktorką Emily Blunt i ich dwiema córkami: 10-letnią Hazel i 8-letnią Violet. Małżonka gwiazdora zareagowała na wiadomość o wygranej ukochanego z dużym entuzjazmem. „Była mocno podekscytowana. Bardzo się ucieszyła, gdy jej to powiedziałem” – zdradził aktor. Blunt zażartowała, że wytapetuje ściany ich domu okładką magazynu, na której pojawił się jej mąż. „Nasze dzieci to pokochają” – stwierdziła zdobywczyni Złotego Globu. „Myślę, że to sprawi, że będę musiał wykonywać więcej obowiązków domowych, żeby zasłużyć na ten tytuł” – dodał żartobliwie Krasinski.
Gwiazdor nie może obecnie narzekać na brak zawodowych wyzwań. Choć przez lata kojarzony był niemal wyłącznie z rolą Jima z „The Office”, z biegiem lat umocnił pozycję jednego z topowych filmowców w Hollywood, m.in. za sprawą świetnie przyjętego horroru „Ciche miejsce”. Wiosną premierę miała najnowsza produkcja nakręcona przez Krasinskiego – komedia fantasy „Istoty fantastyczne”, w której zagrali m.in. Ryan Reynolds, Phoebe Waller-Bridge i Steve Carell. Od 2018 roku możemy oglądać Krasinskiego w bijącym rekordy popularności serialu „Jack Ryan”, a już wkrótce wystąpi on u boku Natalie Portman w filmie akcji „Fountain of Youth” w reżyserii Guya Ritchiego. (PAP Life)