Brad Pitt i Damien Quintard zakończyli remont legendarnego francuskiego studia nagrań

Po niespełna 20 latach przerwy Miraval Studios ponownie otworzyło swoje wrota. To zasługa Brada Pitta, który wraz z producentem Damienem Quintardem jakiś czas temu postanowili przywrócić do życia to kultowe francuskie studio nagrań, w którym zespół Pink Floyd nagrywał część albumu „The Wall”. Miraval Studios znajduje się na terenie posiadłości nabytej przez Pitta i jego byłą żonę Angelinę Jolie. Zwaśnieni eksmałżonkowie od dawna toczą o nią zajadłą batalię w sądzie.

Brad Pitt i Damien Quintard zakończyli remont legendarnego francuskiego studia nagrań
Brad Pitt /fot.Aurore Marechal/ PAP/Abaca

Słynne studio nagrań założone zostało w 1977 roku przez jazzowego pianistę Jacquesa Loussiera oraz inżyniera dźwięku Patrice’a Quefa. Od tamtej pory obiekt ten cieszył się ogromnym uznaniem w branży muzycznej. Swoje płyty nagrywali tam m.in. AC/DC, The Cure, Muse, Sade i Rammstein. W 1979 roku studio rozsławił zespół Pink Floyd – to właśnie w nim powstała część ich słynnego albumu koncepcyjnego „The Wall”. Budynek mieści się na terenie prowansalskiej posiadłości Château de Miraval, którą w 2012 roku nabyli Brad Pitt i jego ówczesna żona Angelina Jolie. Za imponujący zamek i winnicę para zapłaciła wówczas rekordowe 60 mln dolarów. Kolejne 16 mln przeznaczyli na remont nieruchomości.

Po tym, jak Miraval Studios zakończyło swoją działalność, pozostawało nieużywane. Aż do teraz. Pitt w grudniu zeszłego roku zapowiedział, że da temu legendarnemu miejscu drugie życie. Aktor połączył siły z producentem Damienem Quintardem i razem odrestaurowali budynek Miraval Studios. Efektami tej współpracy panowie pochwalili się w wywiadzie udzielonym magazynowi „Billboard”. „Przyświecała im myśl, aby obowiązywała tu polityka otwartych drzwi. Jednym z priorytetów odbudowy studia było przywrócenie mu wyjątkowej atmosfery, dzięki której w czasach swojej świetności było kultową artystyczną przystanią” – czytamy w obszernym artykule tygodnika. „Plany renowacji pojawiły się dawno temu. Czekaliśmy jednak na właściwy moment, by zrobić coś naprawdę wyjątkowego” – wyznał Pitt. „Nie chcieliśmy budować nowego studia, chcieliśmy uhonorować dziedzictwo, stworzyć sanktuarium dla artystów” – dodał Quintard.

Jakie będą dalsze losy studia, trudno przewidzieć. O prestiżową francuską posiadłość, na terenie której się ono znajduje, trwa spór między Pittem i Jolie. Latem aktor pozwał byłą żonę o celowe zniszczenie reputacji winnicy, bo sprzedała swoje udziały konkurencyjnej firmie kontrolowanej przez rosyjskiego miliardera Jurija Szeflera. Jolie nie pozostała mu dłużna i w zeszłym tygodniu wniosła kontrpozew. Z pozyskanych przez media dokumentów sądowych wynika, że aktorka twierdzi, iż chciała pierwotnie sprzedać swoje udziały byłemu mężowi, jednak on próbował wymusić na niej podpisanie umowy o zachowaniu poufności. Obejmowała ona klauzulę, która zabraniała gwieździe mówić publicznie o fizycznym znęcaniu się nad nią i ich dziećmi, jakiego Pitt miał się dopuścić podczas feralnej podróży samolotem w 2016 roku.

„Pani Jolie dołożyła wszelkich starań, aby chronić swoje dzieci przed ponownym przeżywaniem bólu, który Pitt im zadał. Kiedy jednak złożył pozew, chcąc odzyskać kontrolę nad jej życiem finansowym, poczuła się zobligowana do upublicznienia tych bolesnych spraw” – argumentują prawnicy aktorki. Znajomi aktora utrzymują zaś, że wysunięte przez nią zarzuty są elementem „kampanii oszczerstw”. „Robi to, by się zemścić. Nastawiła wszystkie dzieci przeciwko Bradowi. To one są największymi ofiarami tej sytuacji” – powiedziała w rozmowie z „Daily Mail” osoba z bliskiego otoczenia Pitta. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic