W listopadzie ubiegłego roku Britney Spears uwolniła się spod kurateli, jaką przez przeszło 13 lat sprawowanej nad nią jej ojciec. Piosenkarka została ubezwłasnowolniona w 2008 roku wskutek kryzysu psychicznego, który doprowadził do utraty przez nią prawa do opieki nad dziećmi. Po latach nazywana artystka oskarżyła ojca o liczne nadużycia – m.in. konsekwentne trwonienie jej szacowanego na 60 mln dolarów majątku. Tuż przed ogłoszeniem decyzji sądu o zniesieniu kurateli, prawnik gwiazdy Matthew Rosengart zapowiadał, że gdy tylko uzyska od Jamiego Spearsa dokumenty z czasów sprawowania nad córką nadzoru, ujawni wszelkie jego błędy i nieprawidłowości. „Już teraz rodzą się uzasadnione wątpliwości na temat postępowania pana Spearsa, który ewidentnie nadużywał swojej władzy i dopuścił się rozproszenia majątku córki” – podkreślił adwokat wokalistki.
Niedługo później prawnicy Jamiego Spearsa przeszli do kontrataku. W czerwcu złożyli w sądzie wniosek, w którym domagali się, by piosenkarka złożyła zeznania i przedstawiła w sądzie dowody na publikowane w sieci zarzuty pod adresem swojego ojca. „Pan Spears ma prawo zareagować na oszczerstwa wygłaszane przez nią w mediach społecznościowych. To ona jest osobą, która wysuwa nieuzasadnione roszczenia. Pani Spears twierdzi, że posiada wiedzę na temat rzekomych nadużyć jej ojca. Zwracamy się więc do sądu z interwencją i domagamy się, by przedstawiła swoje dowody” – stwierdził Alex Weingarten w oświadczeniu.
Wysiłki adwokatów Spearsa poszły jednak na marne. Sędzia Brenda Penny orzekła właśnie, że piosenkarka nie ma obowiązku składania zeznań w tej sprawie. „Mało prawdopodobne jest, by zeznania pani Spears dostarczyły nowych niezbitych dowodów. Istnieją alternatywne, mniej agresywne sposoby poszukiwania informacji” – skwitowała Penny. Podobnego zdania jest adwokat piosenkarki. „Dokumenty świadczące o złym zarządzaniu fortuną Britney Spears przemówią same za siebie. Wniosek Jamiego Spearsa o zmuszenie córki do złożenia zeznań demonstruje jego prawdziwe intencje. Widać wyraźnie, że zamierza nadal ją nękać, krzywdzić i umacniać jej traumę” – podkreślił Rosengart.
Prawnik artystki skomentował przy okazji wcześniejsze żądania ojca swojej klientki. Jamie domagał się bowiem, by Britney opłaciła honoraria jego prawników i pokryła koszty procesu. „Ten wniosek jest nie tylko bezzasadny z punktu widzenia prawa, ale i zwyczajnie obrzydliwy. Pan Spears wystarczająco długo okradał córkę z ciężko zarobionych przez nią pieniędzy” – stwierdził dobitnie adwokat. (PAP Life)