"The Tokyo Balet jest powodem naszych zmartwień i trosk, gdyż nie mamy stuprocentowej pewności jego obecności i nie zależy to od nas. Zespół nigdy nie był w Polsce" - powiedział w czwartek dyrektor Opery Nova w Bydgoszczy Maciej Figas.
Dyrektor wyjaśnił, że tokijski balet postawił warunki przyjazdu do Polski, dotyczące występu w stolicy, liczby koniecznych spektakli i teatrów. Nie ma problemu z zaplanowanymi dwoma występami na zakończenie festiwalu w Bydgoszczy i spektaklem w Teatrze Wielkim w Warszawie, ale kolejny Teatr Wielki w Łodzi nie ma jeszcze zapewnionego finansowania przedsięwzięcia.
"The Tokyo Balet to znakomity i utytułowany balet, jeden z niewielu zespołów tak kultywujących tradycje baletu klasycznego. To balet wsławiony realizacjami Maurice'a Bejarta, mający wyłączność do niektórych jego choreografii (...) Do Polski zamierza przyjechać z trzema tytułami elektryzującymi miłośników baletu, a mianowicie Tańcami greckimi", "Don Giovannim" i "Bugaku", specjalnie przygotowanym dla tego zespołu przez Bejarta" - podkreślił Figas.
Dyrektor przyznał, że również go niepokoi, aby sytuacja na Ukrainie nie przeszkodziła przyjazdowi drugiego zespołu zagranicznego. Teatr Opery Narodowej Ukrainy im. Tarasa Szewczenki w Kijowie ma zaprezentować na festiwalu operę Siergieja Rachmaninowa "Aleko i balet romantyczny "Chopiniana" do muzyki Fryderyka Chopina.
Na inaugurację festiwalu Opera Nova zaprezentuje premierowy spektakl "Księżniczka czardasza" w reżyserii Wojciecha Adamczyka, pod kierownictwem muzycznym Piotra Warjaka.
Podczas festiwalu, który potrwa od 26 kwietnia do 11 maja, wystąpią również: Teatr Wielki w Łodzi, Teatr im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni, Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca "Mazowsze" im. Tadeusza Sygietyńskiego.
