Choreografię poznańskiej wersji baletu przygotował Sławomir Woźniak, dyrektor naczelny i artystyczny Szkoły Baletowej w Phoenix w USA, a scenografię - polski scenograf Ryszard Kaja. Kierownictwo muzyczne objął Wiktor Lemko.
"Od niepamiętnych czasów narzeka się na brak repertuaru komediowego w twórczości baletowej. Coppelia jest dziełem wybitnym, niezmiennie podobającym się publiczności. Zawdzięcza to przede wszystkim muzyce Leo Delibesa, od którego twórczości muzykę baletową zaczęto traktować jako równorzędnego partnera tańczonego spektaklu" - powiedział we wtorek na konferencji prasowej dyrektor Teatru Wielkiego, Sławomir Pietras.
Jak zapowiedział w trakcie konferencji Ryszard Kaja, widzowie obejrzą "totalnie malarski spektakl, który wibruje gamą barw".
"Niewiarygodna moda na uwspółcześnianie spektakli stała się banalna, bo w tej chwili już wszyscy tak robią. Stwierdziłem, że zaszaleję: skoro mam dyrektora, który mi ufa i choreografa, który mnie słucha, chcę zaprezentować scenografię, której od 20 lat w tym mieście nie było, scenografię od początku do końca malarską" - powiedział.
Inspiracją do stworzenia baletu "Coppelia" było opowiadanie "Piaskun" autorstwa Ernesta Theodora Amadeusza Hoffmanna.
Na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu "Coppelia" została zaprezentowana dwukrotnie - w 1922 roku i 1952 roku.
"Coppelia" jest kolejną realizacją - po "Ondynie", "Aurorze" i "Dziadku do orzechów" - bezpośrednio wiążącą się z postacią E.T.A. Hoffmanna, imieniem którego nazwany został Polsko-Niemiecki Festiwal Operowy w Poznaniu.