Warsztaty organistów zakończą się w czwartek.
Według prezesa Stowarzyszenia ks. Antoniego Reginka, kształcenie organistów w Polsce jest na dobrym poziomie. Sami uczestnicy zjazdu mówią, że największym wyzwaniem tego środowiska jest "wszechstronna formacja dla organistów".
"Są wśród nas wirtuozi gry, ale nie mają oni na przykład przygotowania liturgicznego. Są też tacy, którzy operują słabą techniką muzyczną, ale dysponują świetnym przygotowaniem liturgicznym. Uczelnie powinny znaleźć sposób, aby te proporcje zmienić" - mówili uczestnicy.
Według ks. Reginka, są już zapowiedzi pojawienia się w średnich szkołach muzycznych alternatywnych programów, dzięki którym młodzież będzie specjalizować się w organistyce kościelnej. Jak mówiono, coraz więcej ośrodków akademickich "upatruje swej szansy we wszechstronnym kształceniu muzyków kościelnych".
Uczestnicy zjazdu i pielgrzymi słuchają także muzyki, m.in. na największych w Polsce i czwartych pod tym względem w Europie organach. Ich budowa, według projektu prof. Andrzeja Chorosińskiego, trwała cztery lata i zakończyła się w 2007 r.
Całe organy liczą 157 głosów, mają około 13 tysięcy piszczałek. Sam główny instrument, znajdujący się nad wejściem do bazyliki, waży 50 ton. Tworzy go około 7 tysięcy piszczałek, z których największa ma 10 metrów. Piszczałki powstały w Polsce, Portugalii i Holandii. Część z nich odlano z 90-procentowej cyny.