Strugała odwołany, Przytocki p.o. dyrektorem Filharmonii Krakowskiej

Zarząd województwa małopolskiego jednogłośnie powierzył we wtorek obowiązki dyrektora artystycznego i naczelnego Filharmonii Krakowskiej Pawłowi Przytockiemu - poinformował na konferencji prasowej wicemarszałek Małopolski, Leszek Zegzda.

Przytocki był dotychczas zastępcą ds. artystycznych dyrektora filharmonii, Tadeusza Strugały, który po dwóch miesiącach złożył rezygnację ze stanowiska. W ślad za nim Przytocki również złożył rezygnację, ale jego odwołanie nie doszło do skutku. Zamiast tego zaproponowano mu kierowanie filharmonią.

We wtorek Strugała został odwołany za porozumieniem stron. Powodem jego odejścia były rozbieżności między nim a władzami województwa na temat sposobu i wysokości finansowania filharmonii.

Przytocki wyjaśnił na konferencji prasowej, że przyjął propozycję objęcia kierownictwa nad filharmonią po Strugale po licznych rozmowach z byłym dyrektorem placówki.

"Nie mogłem tej decyzji podjąć, nie konsultując się z dyrektorem Strugałą. Kilka razy z jego strony usłyszałem deklarację, że jego misja w Krakowie się zakończyła" - tłumaczył Przytocki. Ujawnił, że zamierza zmodyfikować, ale nie całkowicie zarzucić, plany dotychczasowego dyrektora dotyczące wydarzeń artystycznych, zwłaszcza koncertów zagranicznych gwiazd.

"Chcę te plany kontynuować, ale najpierw muszę spojrzeć na nie realnie" - powiedział. Wyjaśnił, że stan garderób i toalet w filharmonii jest taki, że krępowałby się je oddać do dyspozycji światowych gwiazd.

"Musimy mieć świadomość realiów, w jakich się poruszamy. Najpierw ta filharmonia musi stanąć na nogi, a potem zapraszać wielkie gwiazdy" - ocenił.

Przytocki powiedział dziennikarzom, że tegoroczny budżet filharmonii jest większy od planowanego o ok. 2 mln zł. Z części tych pieniędzy zamierza on podnieść wynagrodzenia pracowników, za resztę chce przeprowadzić najpilniejsze remonty.

Przytocki zapowiedział, że przyszłoroczny budżet placówki musi wzrosnąć do mniej więcej 12,5-13 mln zł. Wicemarszałek Zegzda potwierdził w obecności dziennikarzy, że tak się stanie.

Tegoroczny budżet filharmonii opiewa na kwotę 8,5 mln, nie licząc dodatkowych pieniędzy uzyskanych już w ciągu roku.

Przytocki zapowiedział, że powoła na swego zastępcę Piotra Szczepanika, który - w opinii nowego dyrektora filharmonii - jest bardzo sprawnym menedżerem.

Wicemarszałek Zegzda wyjaśnił, że Paweł Przytocki będzie pełnił obowiązki dyrektora przez co najmniej kilka miesięcy, po czym ma szansę być powołanym do kierowania placówką na stałe.

"Ufamy, że jego działania w filharmonii przez najbliższe miesiące doprowadzą do tego, że powołanie pana Pawła Przytockiego na dyrektora nastąpi w miarę szybko" - powiedział Zegzda.

Paweł Przytocki ma 50 lat. Jest dyrygentem, absolwentem krakowskiej Akademii Muzycznej. W latach 80. współpracował z Filharmonią Krakowską i Teatrem Wielkim w Łodzi. Od 1988 r. do 1991 r. był dyrygentem, a także dyrektorem artystycznym Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Następnie był dyrektorem artystycznym Filharmonii im. Artura Rubinsteina w Łodzi. Od 2005 był dyrygentem Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie.

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic