W grudniu Woody Allen pierwszy raz odwiedzi Polskę

Anna Głowacka z STX Jamboree, firmy, która organizuje koncert, podkreśla, że nie jest łatwo sprowadzić ten zespół do Europy. "Trzy lata temu próbowaliśmy, planowany był sylwestrowy koncert zespołu w warszawskiej Fabryce Trzciny, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Tym razem mamy już podpisany kontrakt" - powiedziała.

Woody Allen nigdy jeszcze nie był w Polsce. "Powiedział, że dobrze zna Europę Zachodnią, ale ciekawią go też kraje Europy Środkowej, dlatego cieszy się na kontakt z polską publicznością. Jedną z jego ulubionych poetek jest Szymborska" - dodała Głowacka.

Reżyser spędzi w Warszawie prawie dwa dni, organizatorzy nie są pewni, czy uda się zorganizować pozakoncertowe spotkanie z publicznością, ale będą się o to starać.

The Eddy Davis New Orleans Jazz Band gra klasyczny nowoorleański jazz. Woody Allen jako inspiracje muzyki granej przez zespół wskazuje takie postaci jak Louis Armstrong, Isham Manzie Johnson i Woody Herman. "Grając jazz wyłączam się zupełnie z życia, daję się unosić" - podkreśla w wywiadach. Podobno na scenie jest bardzo
nieśmiały, po każdej improwizacji wyciera dłonią usta, często nuci pod nosem i wybija rytm lewą nogą. Jak sam przyznaje, chciałby zdobyć uznanie jako muzyk, jeśli nie nawet jako artysta, to jako dobry rzemieślnik klarnetu.

W zespole oprócz Allena grają też: Simon Wattenhall (waltornia), Jerry Zigmont (puzon), Cyntia Sayer (klawisze), Eddy Davies (dyrektor muzyczny i banjo), Conal Fowkes (double bass) i Rob Garcia (perkusja). Zespół koncertuje od wielu lat w poniedziałkowe wieczory w nowojorskim The Carlyle Hotel przy Madison Avenue. Koncerty cieszą się popularnością nowojorskiej publiczności.

Jeden z filmów Woody Allena - "Wild Man Blues" z 1998 roku - poświęcony jest właśnie muzyce jazzowej, reżyser sam zagrał w nim na klarnecie.

Bilety na grudniowy koncert trafią do sprzedaży 17 października.