„Civil War” w reżyserii Aleksa Garlanda bije rekordy. Został pierwszym filmem w historii studia A24, który znalazł się na pierwszym miejscu zestawienia najchętniej oglądanych filmów tygodnia w Ameryce Północnej - informuje Variety. 25,7 miliona dolarów to również najlepszy wynik otwarcia w historii tego studia, które w przeszłości wyprodukowało m.in. oscarowy „Wszystko wszędzie naraz”. Żaden też film z kategorią wiekową R (widzowie do lat 17 mogą obejrzeć go wyłącznie w towarzystwie dorosłego opiekuna) nie zarobił w pierwszy weekend 2024 roku aż tyle.
Wynik „Civil War” przeszedł oczekiwania analityków rynku, którzy wróżyli mu od 15 do 20 milionów dolarów na koncie po pierwszym weekendzie wyświetlania. Już taki wynik zapewniłby filmowi Garlanda pierwsze miejsce wśród najbardziej kasowych premier studia A24. Do tej pory najlepiej poradziło sobie widowisko „Dziedzictwo. Hereditary”, które zarobiło 13,6 miliona dolarów. Kwota ta wystarczyła wtedy zaledwie do zajęcia czwartego miejsca w box-office. Samo studio jako źródło kasowego sukcesu „Civil War” wskazuje to, że film ponadprzeciętnie poradził sobie m.in. w Los Angeles i El Paso. To miasta stanów Kalifornia i Teksas, które w „Civil War” stworzyły koalicję przeciwko amerykańskiemu rządowi centralnemu. Zainteresowanie filmem jest również większe za sprawą zbliżających się w Stanach wyborów prezydenckich, które zdecydują o przyszłości kraju.
„To doskonałe otwarcie dla dystopijnego thrillera. Historia nie jest specjalnie partyzancka, ale prowokuje partyzanckie uczucia. Utrzymany w świetnej równowadze film prowokuje widzów emocjonalnie, a to znakomicie, jeśli chodzi o thriller” – ocenia analityk David A. Gross. „Civil War” opowiada historię fotoreporterów wojennych, którzy przemierzają ogarniętą wojną domową Amerykę, by przeprowadzić wywiad z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Film Garlanda to najdroższa produkcja w historii studia A24. Kosztował 50 milionów dolarów. Polscy widzowie mogą oglądać w kinach to widowisko od 12 kwietnia.
Na drugie miejsce północnoamerykańskiego box-office’u spadł film „Godzilla i Kong: Nowe imperium”, który zarobił 15,4 miliona dolarów. Trzecie miejsce, podobnie jak w ubiegłym tygodniu, zajęli „Pogromcy duchów: Imperium lodu” z 5,3 milionami dolarów na koncie. Pierwszą piątkę zestawienia uzupełniają filmy „Kung Fu Panda 4” (5,2 miliona dolarów) oraz „Diuna. Część Druga” (4,3 miliona dolarów). (PAP Life)