"Nie wiem, no tłumacze ci, że nie wiem - stał tu, był rozpłynął się i nie ma go" - krzyczy w filmie "Wszystko na sprzedaż" Andrzeja Wajdy przyjaciel Cybulskiego Bogumił Kobiela. Zginie kilka lat później, też w wypadku...
Rola Macieja Chełmińskiego w "Popiele i diamencie" Wajdy spowodowała, że Cybulski stał się idolem, w czasach, gdy idoli nie było. Młodzi ludzie ubierali się w wojskowe kurtki z demobilu i zakładali ciemne okulary. Tak jak Maciek w filmie.
Film pokazywany był na różnych festiwalach i wkrótce Cybulski stał się jedynym wówczas, rozpoznawalnym polskim aktorem na Zachodzie. Efekt? Kontrakt i główna rola w szwedzkim obrazie "Kochać". To właśnie honorarium za ten film pozwoliło Cybulskiemu zakupić wspomniane volvo.
Zagrał w ponad 20 filmach, ale w Polsce szybko okazało się, że po Macieju Chełmińskim nie ma dla niego ról. Próbował postaci kostiumowych ("Rękopis znaleziony w Saragossie"), komediowych ("Giuseppe w Warszawie"), psychologicznych ("Jowita"), obyczajowych ("Salto"). Ale wszędzie widzowie widzieli Maćka, nie mógł uciec od tej postaci...
Szansa nadarzyła się pod koniec życia. Cybulski informował przyjaciół, że ma propozycje zagrania na Broadwayu głównej roli w sztuce Tennessee Williamsa "Tramwaj zwany pożądaniem". Honorarium miało wynieść 100 tys. dolarów, wówczas w Polsce kwota niewyobrażalna...
Przyjaciele wspominają, że był zakompleksiony i - jak wielu aktorów - nieśmiały. Do każdego zwracał się "starenia", z każdym pił, a jego chlebak i menażka, przerobiona na kubek, stały się - obok okularów - jego znakiem firmowym.
Bogumił Kobiela to był jego przyjaciel jeszcze z czasów teatrzyku Bim Bom na Wybrzeżu, który razem zakładali i w którym razem występowali. Fragmenty tych występów znalazły się w filmie "Do widzenia do jutra" Kuby Morgensterna.
Pochowany w Katowicach, gdzie mieszkała jego rodzina. Dwa lata temu zmarł jego syn Maciek, którego miał z poślubioną w 1960 roku Elżbietą Chwalibóg. (PAP Life)