ON AIR
od 07:00 Śniadanie Mistrzów zaprasza: Łukasz Wojtusik

"Hiszpanka" - film jak puzzle

Wyjątkowo tajemniczo zapowiada się film "Hiszpanka" Łukasza Barczyka, którego premiera planowana jest na wiosnę przyszłego roku. Odtwórca jednej z ról, Jan Peszek mówi, że film przypomina rozsypane puzzle, które widz będzie musiał poskładać.

Sami realizatorzy określają "Hiszpankę" jako "spiritual thriller", trzymając treść dzieła w ścisłej tajemnicy. Akcja filmu toczy się w 1918 roku, przed wybuchem powstania wielkopolskiego. Wśród bohaterów, poza postaciami historycznymi, znajdą się jasnowidze i spirytyści.

Zdjęcia do filmu zaczęły się w październiku 2012 roku i trwały do stycznia tego roku. Właśnie skończył się montaż i trwają prace nad efektami specjalnymi i dźwiękiem. Według pierwotnych planów, premiera dzieła planowana była na grudzień tego roku, w 95. rocznicę wybuchu powstania.

"Hiszpanka" to obraz który miał popularyzować wśród Polaków wiedzę na temat zwycięskiego powstania wielkopolskiego. Z tą intencją marszałek województwa wielkopolskiego ogłosił ponad dwa lata temu konkurs na scenariusz. Jednak zdaniem Jana Peszka, dzieło zdecydowanie "wymknęło się z rygorów tego zamówienia".

"Na "Hiszpankę" składają się wątki sensacyjne, spirytualne i takie, które interpretują nasze, polskie cechy. To film, który zainteresuje bardzo wiele osób, jeśli tylko zaakceptują oni ten sposób narracji" - powiedział Peszek.

Zdaniem aktora, który już oglądał roboczą wersję filmu, dzieło Barczyka przypomina puzzle.

"Twórcy tego filmu dają widzom do ręki swoistą grę: macie elementy i złóżcie sobie obraz. "Hiszpanki" nie można wpisać w określony gatunek. Z racji wielowątkowości kojarzy mi się z dziełami Altmana. Swoją niezwykłością, klimatycznością, tajemniczością ale też strukturą przypomina mi "Rękopis znaleziony w Saragossie" Wojciecha Hasa" - dodał.

Zdaniem Jana Peszka, film ma szanse zainteresować historią młode pokolenie. Może też być atrakcyjny dla odbiorcy zagranicznego.

"Gdy obserwuję polskie kino, mam wrażenie, że wielu utalentowanych polskich reżyserów nie może się pozbyć kompleksu, który tym się przejawia, że muszą zrobić kino w temperamencie amerykańskim. W efekcie oglądam powidoki innych filmów, które już widziałem. Film Barczyka silnie się zagnieżdża w człowieku i każe odpowiadać na bardzo wiele pytań" - stwierdził.

Jan Peszek gra w filmie rolę Tytusa Ceglarskiego.

"Moja postać jest realistą, twardo stąpającym po ziemi przemysłowcem, rozkraczonym pomiędzy patriotyzmem a robieniem z Niemcami kolejnego biznesu" - powiedział.

W filmie wystąpił popularny amerykański aktor Crispin Glover, który wcielił się w rolę niemieckiego jasnowidza i hipnotyzera, doktora Manfreda Abuse. Grają też m.in. Jakub Gierszał, Piotr Głowacki, Florence Thomassin, Bruce Glover i Magdalena Popławska.

Zdjęcia do "Hiszpanki" kręcono w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdyni i Łodzi. Przed kamerą wystąpiło ponad 200 statystów, 40 automobili, 50 pojazdów konnych i 70 koni. Film ma ok. 400 ujęć efektowych. fot.PAP/Stach Leszczyński (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic