Oprócz małej sceny, Teatr Kamienica będzie miał scenę w piwnicy tzw. kabaretową oraz scenę dużą, która ma zostać otwarta pod koniec roku. Cały teatr ma być gotowy w 2009 roku.
"Pojawiłem się na podwórku tej kamienicy sześć lat temu, szukając miejsca na swój teatr. (...) Chodziłem po Warszawie i czekałam na zauroczenie, którego doświadczyłem właśnie tutaj" - wspominał Kamiński podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w siedzibie powstającego teatru.
Z ulicy na podwórko kamienicy, w którym mieści się teatr, wchodzi się przez bramę z wielkim napisem Teatr Kamienica.
"To będzie Teatr Kamienica przez szacunek dla tego miejsca. Ten budynek przy Alei Solidarności 93 miał szczęście - jest jednym z nielicznych budynków ocalałych z pożogi wojennej w okolicy" - mówił Kamiński.
Artysta nie chciał zdradzić szczegółów repertuaru, jaki będzie realizowany w jego teatrze. Ale - jak zaakcentował - ma to być
scena "otwarta i towarzyska". "To ma być taki teatr, do którego można przyjść kilka godzin przed spektaklem i zostać długo po nim" - zaznaczył.
"Chcę, by widz nie musiał stąd uciekać tuż po spektaklu, ale by mógł spotkać się z aktorem, którego obejrzał wcześniej w
spektaklu, by mógł porozmawiać z nim o tym, co zobaczył" - tłumaczył.
"Amerykanie nazywali swój przemysł filmowy fabryką snów; bez względu na to, jak patrzymy na Hollywood, to była dobra idea - by ludziom umilić życie. Ja też bym chciał, by mój teatr uprzyjemniał ludziom życie, choć nie będzie oparty wyłącznie na farsach. Będą tu grane rzeczy mądre i piękne, ale też śmieszne" - zapowiedział.
Jak dodał, cieszy go, że projekt teatru wzbudził zainteresowanie i przychylność lokatorów kamienicy. Chętni spośród nich znajdą zatrudnienie w teatrze.
"Na razie do pracy zgłosiło się 14 osób - będzie to praca bileterów, szatniarzy, pracowników bufetu, portierni. To będzie
dla nich świetna okazja, by zarobić parę gorszy. Będą poza tym mieli blisko do pracy" - żartował Kamiński.
Kamiński podkreślił, że jego teatr będzie otwarty dla osób niepełnosprawnych. Duża sala będzie przystosowana dla
poruszających się na wózkach - cztery ostatnie rzędy będą miały specjalny podjazd i więcej miejsca. Także dla ludzi niewidzących przygotowane zostaną zestawy słuchawkowe, dzięki którym będą mogli usłyszeć, jak wygląda scena i co robi aktor.
Emilian Kamiński zastrzegł, że teatr zacznie funkcjonować "bez wstrząsów i huku". "Chcę, żeby było porządnie, a dalej niech teatr sam się reklamuje" - podsumował artysta.
Teatr Kamienica będzie kolejnym - po Teatrze Polonia Krystyny Jandy - prywatnym teatrem w Warszawie. Także aktorka Anna
Gornostaj, w miejscu kina Capitol przy Marszałkowskiej 115, zakłada własną scenę.