Jan A.P. Kaczmarek: "Katyń" zgromadził wokół siebie bardzo pozytywną energię

"Katyń" Andrzeja Wajdy nie zdobył w USA Oscara, jednak "zgromadził wokół siebie mnóstwo bardzo pozytywnej energii" - powiedział laureat Oscara z 2005 r., Jan A.P. Kaczmarek.



Kaczmarek, wybitny kompozytor muzyki filmowej, jest członkiem amerykańskiej Akademii Filmowej. Od 1989 r. mieszka i pracuje w USA.


"Moje serce należało do Katynia" - podkreślił w poniedziałkowej rozmowie. Przyznał jednocześnie: "Trzeba z całą pokorą
przyjąć werdykt. Jeśli akceptujemy możliwość zwycięstwa, musimy akceptować możliwość przegranej".

Kaczmarek zaznaczył, że "Katyń" - choć nie zdobył prestiżowej statuetki - wypracował sobie w Stanach Zjednoczonych "ogromny kapitał dobrej energii, zrozumienia, empatii i sympatii".

"Ja byłem na pokazach Katynia dla członków Akademii i mogę zaświadczyć, że film ten oglądano z wielką powagą, skupieniem i
uznaniem" - powiedział kompozytor.

Jego zdaniem, pokazy "Katynia" spełniały rolę "wielkiej lekcji polskiej historii". "Nasza historia nie jest znana na całym
świecie; dzięki Katyniowi Wajdy, ludzie w innych krajach sięgną po książki, źródła historyczne" na temat tragedii katyńskiej -
uważa Kaczmarek.

Kompozytor cieszył się bardzo, że tegorocznego Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego otrzymał Daniel Day-Lewis, nagrodzony za imponującą kreację w filmie "Aż poleje się krew" Paula Thomasa Andersona.

"Daniel Day-Lewis to niezwykły człowiek i aktor - podkreślił Kaczmarek. - Cechują go niebywały talent, charyzma i urok. To
artysta, który wymyka się wszelkim regułom. On może nie grać przez dziesięć lat, ale kiedy wraca..."

Dramat "Aż poleje się krew" to, według Kaczmarka, film znakomity. "Jest dość trudny, ma w sobie chropawość, pozostawia ciężar na duszy widza. Jednak jest w nim przedstawiona historia uniwersalna. Ten film opowiada nam o czymś szalenie prawdziwym. O czymś, co ma w sobie wyższą wartość" - uważa kompozytor.

Tegorocznego Oscara dla najlepszego filmu przyznano jednak za dramat "To nie jest kraj dla starych ludzi" braci Ethana i Joela
Coenów. "To film lżejszy. Leje się w nim krew, lecz są w nim jednocześnie typowe dla braci Coen dowcip, dystans i ironia. Tego
typu język ma z reguły szerszą widownię" - powiedział Kaczmarek.

Jan A.P. Kaczmarek zdobył Oscara w 2005 r. za muzykę do filmu "Marzyciel" Marca Forstera.
Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic