Kojarzony jeszcze do niedawna głównie ze stand-upem 58-letni Rock konsekwentnie decyduje się na coraz poważniejsze produkcje, pojawiając się w takich projektach jak m.in. serial „Fargo” czy horror „Spirala: Nowy rozdział z serii Piła”. Teraz powróci do reżyserii. Powróci, bo na jego koncie są już takie obrazu jak „Head of State”, „Chyba kocham swoją żonę” i „Pierwsza piątka”. Remake „Na rauszu” nie jest jedynym reżyserskim projektem, z którym wiązane jest jego nazwisko. Rock ma również wyreżyserować film biograficzny o Martinie Lutherze Kingu Jrze oraz niezatytułowany jeszcze obraz na podstawie własnego scenariusza. Jego pierwszą wersję napisał Stuart Bloomberg, a aktualnie trwa poszukiwanie nowego scenarzysty, który zajmie się razem z Rockiem przepisaniem jej na nowo.
Duński „Na rauszu” opowiada historię czterech nauczycieli z liceum, którzy postanawiają na własnej skórze przetestować dyskusyjną teorię. Opiera się ona na założeniu, że stale utrzymywany w organizmie niewielki poziom alkoholu sprawia, że życie staje się lepsze, a problemy łatwiejsze do pokonania. Sytuacja staje się jednak nie lepsza a gorsza wraz z powiększaniem się przyjmowanych przez nich dawek alkoholu.
W rolach głównych w oryginalnym filmie wystąpili Mads Mikkelsen, Thomas Bo Larsen, Magnus Millang oraz Lars Ranthe. Nie wiadomo, kto zagra w hollywoodzkim remake’u.
Rock nie rezygnuje oczywiście z aktorstwa. Gwiazdor ma wystąpić w dramacie „I Am Maurice”. Opowiada on o imigrancie z Haiti, który przybywa do Stanów po trzęsieniu ziemi w 2010 roku. Zamierza tam spełnić swoje marzenia o byciu pięściarzem.
Wśród innych projektów Rocka zapowiadanych przez portal „IMDb” jest również serial „Kara”, którego fabuła nie jest znana. (PAP Life)