„Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę razem z wami dzielić to wyjątkowe, kinowo-orkiestrowe wydarzenie związane z filmem +Top Gun: Maverick+” – oświadczył zaskoczonym widzom hollywoodzki gwiazdor. Tom Cruise pojawił się w rytmie wiwatów i zaskoczonych okrzyków, co relacjonuje portal Deadline. W londyńskim Royal Albert Hall odbył się pokaz dzieła Josepha Kosinskiego, który swoim występem na żywo uświetniła orkiestra symfoniczna pod batutą kompozytora muzyki do kontynuacji „Top Gun” – Lorne’a Balfego.
„Potęga muzyki i jej wykorzystanie w kinie do pogłębienia naszego doświadczania historii i zaangażowania się w losy postaci jest czymś absolutnie magicznym. Osobiście chciałbym podziękować za muzykę, którą dziś wysłuchacie na żywo. Moje podziękowania kieruję w stronę Harolda Faltermeyera, Hansa Zimmera, Lady Gagi, OneRepublic i tego pana, który jest dzisiaj z nami. To Lorne Balfe. Chcę również podziękować całej orkiestrze i występującym w niej wyjątkowym talentom” – dodał Cruise.
Jak podkreślił gwiazdor, zawsze chciał uczestniczyć w seansie swojego filmu z muzyką graną na żywo. Nie bez znaczenia było również legendarne miejsce, w którym odbył się koncert i prawie trzy tysiące widzów, jacy pojawili się podczas seansu. Im także podziękował Cruise za możliwość spełnienia swojego marzenia. Po zakończonej projekcji świetnie się bawił, co widać na zdjęciach zamieszczonych w mediach społecznościowych przez dyrygenta Bena Palmera oraz grającą na organach Annę Lapwood.
Cruise, który niespodziewane pojawił nie tak dawno temu w trakcie ceremonii zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu, wciąż pracuje nad ósmą częścią „Mission: Impossible”. Produkcja powinna trafić do kin 23 maja 2025 roku. (PAP Life)