„Asteroid City” jest produkcją studia Focus Features, a zagraniczną dystrybucją zajmie się studio Universal Pictures. 16 czerwca 2023 roku, gdy „Asteroid City” po raz pierwszy zawita w kinach, swoją premierę będzie miał też komiksowy „The Flash”. Z kolei tydzień później do kin trafi inna wyczekiwana premiera - „Indiana Jones i tarcza przeznaczenia”. Wydaje się jednak, że produkcja Andersona przeznaczona jest dla innych odbiorców niż dwa pozostałe widowiska, stąd filmy nie powinny „podbierać” sobie widowni.
„Asteroid City” określany jest mianem „poetyckiej medytacji nad znaczeniem życia”. Akcja filmu umiejscowiona została w latach 50. ubiegłego wieku w fikcyjnym amerykańskim miasteczku położonym na pustyni, gdzie odbywa się zjazd młodych odkrywców kosmosu. Spotykają się na nim dzieci i ich rodzice z całych Stanów. Wkrótce rozegrają się tam wydarzenia, które zmienią historię świata. Wcześniej jednak sprawią, że miasteczko ogarnie chaos.
Wes Anderson jest nie tylko reżyserem, ale też współautorem scenariusza filmu „Asteroid City”. Napisał go ze swoim stałym współpracownikiem Romanem Coppolą. Razem wcześniej stworzyli scenariusze do filmów „Pociąg do Darjeeling”, „Wyspa psów”, „Kochankowie z Księżyca” i „Kurier Francuski z Liberty, Kansas Evening Sun”.
Twórca „Genialnego klanu” pracuje już nad swoim kolejnym filmem. To tworzona dla Netfliksa ekranizacja zbioru opowiadań Roalda Dahla „Zdumiewająca historia Henry'ego Sugara”. W rolach głównych w tym filmie wystąpią m.in. Ralph Fiennes, Benedict Cumberbatch, Ruper Friend, Ben Kingsley i Dev Patel. Nie wiadomo, które ze znajdujących się w książce opowiadań będą kanwą filmu Andersona. (PAP Life)