Opowiadanie "Błysk rewolweru" pochodzi z czasów wczesnoszkolnych. Jak przyznaje Michał Rusinek, jego jakość pozostawia trochę do życzenia. Sądząc po piśmie przyszła noblistka "popełniła" je prawdopodobnie w wieku... 10 lat - zaznacza. To kryminał, taka wczesna Agata Christie - zdradza.
fot.Adam Golec
Dzieło nie zostanie wydane - dodaje. Oczywiście będzie w archiwum. Zostanie poddane digitalizacji, więc będzie dostępne w postaci jakiś skanów dla badaczy - wyjaśnia.
Znacznie ważniejsze z punktu widzenia historii literatury są jednak inne niepublikowane do tej pory dzieła Szymborskiej, które Michał Rusinek znalazł w mieszkaniu noblistki. Natrafiłem także na takie rozsypane wiersze: niektóre w ogóle niepublikowane, a niektóre publikowane tylko w prasie literackiej pół wieku temu. A także mnóstwo przekładów - ujawnia.
Ale znalazłem też mnóstwo czegoś, co mnie osobiście bardzo ucieszyło - podkreśla. To zabawy literackie. Szymborska oddawała im się namiętnie już od lat 50. - opowiada. I kiedy kilka lat temu wydawnictwo "a5" chciało wydać takie zebrane jej zabawy literackie, to ona mówiła: ja właściwie nie umiem, no niektóre odtworzę, niektóre sobie przypomnę, ale gdzieś nie mogę tego znaleźć. No i one się znalazły, i są takie różne, bardzo zabawne rzeczy, zabawne wierszyki - zaznaczył w Kontrwywiadzie RMF FM.