Nagrodę przyznają miasto Wrocław i wydawca dziennika "Rzeczpospolita". Za powieść "Dwanaście kręgów" Andruchowycz otrzymał w sobotę 150 tys. zł i statuetkę autorstwa Ewy Rossano. - Jako człowiek przesądny nie przygotowałem żadnego przemówienia, a w improwizacji nie jestem najlepszy - mówił we wrocławskim Teatrze Muzycznym "Capitol".
Zwycięską książkę wydało wydawnictwo Czarne. Andruchowycz na podstawie życiorysu znakomitego ukraińskiego poety Bohdana Ihora Antonycza (tworzył w latach 30. ubiegłego wieku, uważany za twórcę nowoczesnej liryki ukraińskiej) konstruuje kryminalną opowieść o współczesnej Ukrainie. Akcja rozgrywa się na Huculszczyźnie w tajemniczym, leżącym wysoko w Karpatach pensjonacie. Poetycki, baśniowy świat splata się z gorzką sowiecką rzeczywistością.
W pierwszej edycji nominowano do nagrody siedem książek: "Każdy przyniósł, co miał najlepszego" Mieczysława Abramowicza (słowo/obraz terytoria), "Dwanaście kręgów" Jurija Andruchowycza (Czarne), "Spokój" Attili Bartisa (W.A.B.), "Białe na czarnym" Rubena Gallego (Znak), "Warunek" Eustachego Rylskiego (Świat Książki), "Czasy kóz" Luana Starovy (Oficyna 21) i "Na przykładzie mojego brata" Uwe Timma (Czytelnik). Nagroda Angelus przeznaczona jest dla prozaików z krajów Europy Środkowej, których utwory ukazały się po polsku i podejmują "tematy najistotniejsze dla współczesności, zmuszają do refleksji, pogłębiają wiedzę o świecie innych kultur". Zwycięzcę wybiera jury, któremu przewodniczy Natalia Gorbaniewska - rosyjska poetka, dziennikarka, działaczka społeczna. Wraz z nią książki oceniają profesorowie: Stanisław Bereś, Julian Kornhauser, Andrzej Zawada, a także pisarze: Ryszard Krynicki, Tomasz Łubieński i Krzysztof Masłoń, który zajmuje się również krytyką literacką. Angelusa przyznaje miasto Wrocław w czasie Wrocławskich Promocji Dobrych Książek, a funduje wydawca dziennika "Rzeczpospolita".
Patron nagrody - Angelus Silesius (Anioł Ślązak) - jest symbolem pojednania, dialogu. Był śląskim poetą religijnym doby baroku, pisał po niemiecku przede wszystkim o mistycznym zjednoczeniu z Bogiem. Po jego utwory sięgali zarówno protestanci, jak i katolicy. To wrocławianin, który zapisał się w literaturze europejskiej.
Jurij Andruchowycz (ur. 1960) pochodzi z Iwano-Frankowska (Stanisławów) na Ukrainie. Debiutował w 1985 roku tomem wierszy „Nebo i płoszczi”. Po polsku wyszły jego wiersze „Piosenki dla martwego koguta” oraz proza „Rekreacje”, „Moscoviada” i „Perwersja”. Ukazały się też jego eseje „Ostatnie terytorium. Eseje o Ukrainie” oraz napisane wspólnie z Andrzejem Stasiukiem „Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową”. Andruchowycz nagrał też płyty „Andruchoid” z muzyką Mikołaja Trzaski, „Piosenki dla martwego koguta”, „Samogon” z wrocławskim zespołem Karbido, „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Laureat nagród Herdera (2001) i Europejskiego Porozumienia Leipziger Buch Prieze (2006). W przyszłym roku we wrocławskim Biurze Literackim ukaże się jego kolejna książka poetycka - „Egzotyczne ptaki i rośliny z dodatkiem »Indii «” w przekładzie Jacka Podsiadły.