„Decyzja wydawnictwa Hachette o odwołaniu premiery książki Woody’ego Allena mnie zaniepokoiła. Nie chodzi o niego. Pana Allena mam w głębokim poważaniu. Martwi mnie jednak, komu następnemu przytrafi się coś takiego” – napisał na Twitterze Król Horroru.
King nie jest jedyną osobą, która krytycznie odniosła się do decyzji wydawnictwa. W podobnym tonie wypowiada się na łamach portalu „Observer” pisarka i dziennikarka Jo Glanville. „Zawsze martwi mnie to, gdy tłum, niezależnie od tego jak wielki i jak dobrze oczytany, przejmuje władzę, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności za swoje czyny i nie oferując żadnego zadośćuczynienia. To przeraża mnie o wiele bardziej niż perspektywa pojawienia się pamiętników Woody’ego Allena na półkach księgarskich” – twierdzi Glanville.
Tweet Stephena Kinga wywołał lawinę komentarzy. Nie są one przychylne, a większość obserwujących pisarza osób nie zgadza się z jego opinią. „Czy może pan przestać być ohydny choć przez pięć minut? Ludzie próbują pana kochać, a pan próbuje za wszelką cenę to zmarnować” – czytamy w jednej z odpowiedzi.
Internauci zauważają, że decyzja o odwołaniu premiery pamiętników Allena nie jest z żadnej strony działaniem cenzorskim. „To nie cenzura. To uniemożliwienie pedofilowi na zyskanie dużej platformy, za pośrednictwem której będzie oczerniał swoje ofiary i bronił się bez jakiegokolwiek potwierdzenia jego słów” – pisze jedna z użytkowniczek Twittera, przypominając słowa Dylan Farrow, która wyznała, że wydawnictwo Hachette nie zgłosiło się do niej w celu weryfikacji informacji podanych w książce Woody’ego Allena. „Nikt nie zamyka Allenowi ust przez decyzję o odwołaniu premiery. To tylko decyzja o tym, by nie powielać jego słów w tysiącach egzemplarzy i sprzedawać ich” – komentuje inna osoba.
W kolejnym wpisie King odniósł się do słów jednego z internautów, który nazwał Woody’ego Allena pedofilem. „Jeśli myślisz, że jest pedofilem, nie kupuj jego książek. Nie chodź do kina na jego filmy. Nie słuchaj go, jak gra jazz w Carlyle. Zagłosuj swoim portfelem, nie wyciągając go. To Ameryka, tak robimy to tutaj” – argumentuje King.
Prawa do publikacji pamiętników zostały zwrócone reżyserowi. „Nikt nie powstrzymuje Allena przed publikacją jego pamiętników. Jeśli bardzo tego chce, sam może to zrobić” – podsumowuje jedna z internautek. (PAP Life)