Choć o Kazimierzu nad Wisłą pisano wiele, i to od dziesięcioleci, każdy nowy głos o tym Miasteczku jest odkrywaniem go na nowo. Tu historia nie skamieniała, jest częścią wciąż tworzącej się współczesności, a każde nowe spojrzenie tyleż odsłania nieznany dotąd obraz Kazimierza, co uzupełnia go własnym kolorytem. Nieczęsto się bowiem zdarza, że historia staje się domeną prywatności, nie kanonu, lecz osobistego widzenia. Nie zawsze udaje się to przekazać, z pewnością udało się to Marcie W. Terajewicz i Ryszardowi J. Czarnowskiemu. Powaga historii skłania niekiedy do pisania o niej na kolanach, nasi autorzy piszą o niej z pełnym serdeczności uśmiechem. Niczego nie przesądzają, nie ustalają, proponują raczej rozmowę, stawiają pytania, na które każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Na Kazimierz patrzą jakby z wielu punktów widzenia, nie trzymają się chronologii, piszą jak malarze, tworzą obraz z odrębnych plam, które dopiero widziane razem ukazują pełną kompozycję. I, jak w obrazie, nie wszystko musi być prawdziwe, tak i Kazimierz z tej książki jest jak stary dom porośnięty bluszczem – historia z trudem niekiedy wyłania się spośród gęstwiny mitów i legend. Tym samym staje się bliższa i każdy może w niej odnaleźć Kazimierz swój. Ten tylko dla siebie.
dr Waldemar Odorowski