Reżyser, malarz, poeta, pisarz. Artysta w podróży. USA, Włochy, Brazylia, Anglia… Tam tworzy filmy, spektakle, obrazy i instalacje. Mówi, że dla sztuki zrezygnował z „normalnego życia”. Ale nigdy nie zrezygnował z miasta, które go ukształtowało.
Jak pani myśli, dlaczego tak chętnie wracam do Katowic?
O niezwykłych, słonecznych, muzycznych i energetycznych Katowicach rozmawialiśmy w legendarnej miejskiej kamienicy. Było o „Rycerzu”, filmach „Angelus”, „Ogród rozkoszy ziemskich” oraz „Młyn i krzyż”, który 16 miesięcy po premierze wciąż grały bez przerwy trzy paryskie kina.
Niezależność? To zależność tylko od siebie samego.
Bliskie Spotkania o muzyce, kinie, sukcesach i niezależności.
Zapraszam raz jeszcze, Magda Miśka-Jackowska