Zakończył się pewien etap historii telewizji i jednego z najpopularniejszych w ostatnich latach amerykańskich seriali. W niedzielę wieczorem wyemitowano finał drugiej części piątego sezonu „Yellowstone”. Wiadomo już, że będzie on kontynuowany najprawdopodobniej spin-offem poświęconym dwójce bohaterów serialu. Nie zmienia to jednak faktu, że aktualnie historia „Yellowstone” się zakończyła.
Zakończenie to śledziło 11,4 miliona amerykańskich widzów, którzy obejrzeli finałowy odcinek za pośrednictwem telewizji naziemnej. W tych wyliczeniach nie zostali uwzględnieni widzowie platformy streamingowej Paramount+, gdzie w Stanach można oglądać ten serial. W Polsce jest on emitowany przez platformę SkyShowtime.
Według informacji przekazanych przez koncern Paramount Global, oglądalność serialu wzrosła o 4 proc. w USA. Z danych wynika, że w tzw. peaku serial oglądało 10,3 miliona widzów. Finałowy sezon „Yellowstone” został podzielony głównie z powodu zakulisowych rozgrywek z gwiazdorem tej produkcji, Kevinem Costnerem, któremu zaczął przeszkadzać zbyt duży czas, jaki musi poświęcić na serial. Aktor odszedł do własnej produkcji – westernowej sagi „Horyzont” – a do sezonu 5B już nie powrócił.
Jak zauważa portal Deadline, to pierwsze tak dokładne dane dotyczące oglądalności „Yellowstone” od kilku odcinków. Paramount nie kwapił się do publikacji szczegółowych danych, a zainteresowani nie mogli liczyć na tradycyjne podsumowania Nielsena dotyczące emisji stacji naziemnych, gdyż firma jest obecnie w trakcie negocjacji dotyczących dalszej współpracy. Paramount Global przekazał również informację o tym, że zakończony sezon był „najbardziej społecznościowym”. Dotyczące go wpisy w mediach społecznościowych wzrosły o 103 proc., a reakcje na nie o 63 proc. (PAP Life)