Jak poinformował Maciej Figas, dyrektor Opery Nova w Bydgoszczy, pomysłodawca i szef festiwalu, tradycyjnie już imprezę będzie otwierać premiera przygotowana przez gospodarzy. "Po 30 latach nieobecności na naszej scenie zobaczymy Cyganerię Giacomo Pucciniego. Spektakl wyreżyserował dla nas Maciej Prus" - dodał Figas.
Festiwalowa publiczność zobaczy także przegląd najciekawszych realizacji polskich scen w ubiegłym sezonie. Poznański Teatr Wielki zaprezentuje "Marię Stuart" Gaetano Donizettiego w reżyserii Dietera Kaegi. Inscenizacja zebrała wiele pozytywnych recenzji za niekonwencjonalne rozwiązania reżyserskie oraz znakomite wykonawstwo.
Teatr Wielki z Łodzi zaprezentuje "Dydonę i Eneasza" Henry'ego Purcella oraz "Zamek księcia Sinobrodego" Beli Bartoka. Opery połączono w jedną inscenizację, by w intencji twórców, nadać im nowy sens.
Dla zwolenników oryginalnych wykonań muzyki przygotowano "Orlanda" Georga Friedricha Haendla w wykonaniu holenderskiego zespołu muzyki dawnej Combattimento Consort Amsterdam, pod batutą Jana Willema de Vrienda. Zespół, specjalizujący się głównie w muzyce baroku, wykona także "Kunst der Fuge" Bacha.
Tradycyjnym, "popularnym" elementem festiwalu operowego będzie w tym roku musical Teatru Muzycznego w Gdyni - "Spamalot, czyli Monty Python i Święty Graal". Podczas tegorocznej edycji imprezy publiczność zobaczy również dwa widowiska baletowe
Po 10 latach przerwy do Bydgoszczy przyjedzie ze Szwecji Cullberg Ballet, uznawany za jeden z najlepszych zespołów tańca nowoczesnego. Skandynawscy tancerze zaprezentują spektakl pt. "Tryptyk Ekmana".
Drugie z widowisk pokaże szwajcarski Bejart Ballet Lausanne, zespół założony przez francuskiego choreografa Maurice'a Bejarta. Artyści przedstawią dwa spektakle swojego patrona, "Dionysos" oraz "Le Chant Du Compagnon Errant", a także choreografię swego dyrektora artystycznego - Gila Romana. Bydgoski Festiwal Operowy zakończy się 14 maja.
