Spektakl z udziałem kilkuset artystów: orkiestry, chórów, śpiewaków
operowych, aktorów, tancerzy, kaskaderów i statystów przedstawiono
dla uczczenia 50. rocznicy Poznańskiego Czerwca '56.
Libretto widowiska utrzymanego w konwencji operowej nawiązuje do
historii Rewolucji Francuskiej.
Robert Zawieja, dyrektor muzyczny radia Eska Rock powiedział w sobotę, że w spektaklu Watersa zbiegły się wszystkie najważniejsze tematy, które poruszał w twórczości Pink Floyd: alienacja jednostki, sprzeciw wobec wojny, śmierć ojca.
- Ci, którzy oczekiwali od rockowego twórcy rock-opery, mogli się rozczarować, bo Waters pokazał w sferze muzycznej klasyczną operę.
Jednocześnie przemówił do widzów współczesnym językiem na współczesne tematy - ocenił Zawieja.
Zdaniem Sławomira Pietrasa, dyrektora Teatru Wielkiego w Poznaniu, w tego typu pomysłach można upatrywać przyszłości opery. Pietras powiedział, że chciałby przenieść utwór Watersa do stałego repertuaru poznańskiej opery. - Pozytywnie oceniam pomysł Watersa. Jest odpowiednią osobą, która może się brać za operę - dodał.
Reżyserem i choreografem widowiska jest Janusz Józefowicz. Libretto do "Ca Ira" napisał nieżyjący już francuski poeta i dramaturg Etienne Roda-Gil.
Spektakl pokazano na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich,
gdzie m.in. toczyły się wydarzenia Czerwca '56.
Waters jest również pomysłodawcą i producentem słynnego przedstawienia muzycznego "The Wall in Berlin" (Mur berliński), które wystawiono w lipcu 1990 roku w zjednoczonym Berlinie.