Maj okazał się dla Dawida Podsiadło czasem wyjątkowych podsumowań. W tym miesiącu przypada bowiem 10. rocznica wydania jego debiutanckiej płyty "Comfort and Happiness", a do tego 23 maja artysta obchodził 30. urodziny. Z tej okazji udzielił wywiadu Arturowi Rawiczowi, z którym rozmawiał równo dekadę temu, gdy był dopiero na początku swojej artystycznej drogi. Jak po tej dekadzie, w trakcie której wydał cztery solowe płyty, wziął udział w wielu ciekawych projektach muzycznych i zyskał opinię jednego z najzdolniejszych i najbardziej lubianych artystów, ocenia swoje dokonania i gdzie widzi się za kolejnych 10 lat?
Odpowiedź na to drugie pytanie może zaskakiwać. Podsiadło stwierdził bowiem, że w najbliższej przyszłości chce powoli schodzić ze sceny. „Myśląc o kolejnych dziesięciu latach, myślę bardziej o tym, że powoli będę się wycofywał w cień. Chcę stanąć po drugiej stronie. Teraz wolałbym pomagać innym artystom robić fajne rzeczy niż robić wszystko na swoje konto. To jest mój genialny plan na kolejnych 10 lat” – stwierdził wokalista i dodał, że w jego życiu i tak wydarzyło się już wiele fajnych rzeczy. Z tego samego powodu artysta nie planuje podbijać scen za granicą. „Nawet jeśli wtedy o tym myślałem, dziś na pewno już nie” – stwierdził.
We wspomnianym wywiadzie muzyk wyznał też, że wciąż jest zaskoczony tym, jak potoczyła się jego kariera, której początkiem była wygrana w drugiej edycji programu "X-Factor". „Nigdy nie spodziewałem się, że to urośnie do takich rozmiarów i że tyle to będzie trwało. W ostatnim czasie dużo rozmawiam ze swoją rodziną na temat mojej ścieżki i dla każdego z nas jest to zaskakujące. Jak sobie przypominamy początki i uświadamiamy, że to trwa już 10 lat i dalej rośnie – pewnie już przestało rosnąć – ale osiągnęło ogromne rozmiary” – stwierdził Podsiadło w rozmowie z Arturem Rawiczem. Dodał też, że nigdy nie marzył o tym, by grać dla wielotysięcznej publiczności na stadionach. „Chodziło o to, żeby robić to, co mi się podoba” – wyznał.
Dawid Podsiadło swoją karierę zaczął od udziału w popularnych telewizyjnych programach muzycznych. W 2011 roku brał udział w pierwszej edycji "X-Factora", ale odpadł w drugim etapie eliminacji. W tym samym roku zgłosił się do programu "Mam talent!" ze swoim ówczesnym zespołem Curly Heads. Grupa odpadła na etapie przesłuchań, a Podsiadło, któremu proponowano przejście do kolejnej rundy, ale bez zespołu, nie zgodził się na taki krok. W 2012 roku, już solo, dostał się do drugiej edycji show "X-Factor" i ją wygrał. Rok później, w maju 2013 roku, wydał swoją debiutancką płytę "Comfort and Happiness". W kolejnych latach Podsiadło nagrał jeszcze trzy albumy "Annoyance and Disappointment" (2015), "Małomiasteczkowy" (2018) oraz "Lata dwudzieste" (2022). (PAP Life)