Andrew Lloyd Webber dołączył do długiej listy artystów, którzy nie życzą sobie, by ich kompozycje grano na wiecach prezydenta Donalda Trumpa walczącego o reelekcję. Już wcześniej gospodarzowi Białego Domu pogrozili palcem Neil Young, Rihanna, Pharrell Williams czy zespoły Queen i The Rolling Stones. Z listy utworów, które były tłem muzycznym jego wieców, znikły takie hity jak „Rockin’ in the free world”, „Don’t stop the music”, „Happy”, „We are the champions” i „You can’t get always want you want”.
Współpracownicy Webbera w oficjalnej korespondencji skierowanej do sztabu Trumpa, zwrócili się, by na wiecach politycznych prezydenta nie sięgano po najbardziej znany utwór z musicalu „Koty”, czyli „Memory”. Ta nostalgiczna piosenka pojawia się w kulminacyjnym momencie sztuki. Sztabowcy Trumpa korzystali z niej od 2017 r.
Wcześniej Webbera w kwestii skierowania apelu do Trumpa, ponaglała Betty Buckley, aktorka, która zagrała główną rolę Grizabelli w pierwszej broadwayowskiej inscenizacji „Kotów”. (PAP Life)