Nentwig zastąpi na stanowisku Grzegorza Nowaka, z którym zarząd
województwa wielkopolskiego rozwiązał umowę o pracę, bo uznał, że
poprzedni zarząd województwa podpisał z nim niekorzystną finansowo
dla samorządu umowę; od lipca 2004 roku do końca 2005 roku Nowak
zarobił w Filharmonii ok. 1,6 mln złotych. Drugim powodem zerwania
współpracy z Nowakiem był jego konflikt z orkiestrą. Przeciwko Nowakowi, który był jednocześnie dyrektorem poznańskiej filharmonii i jej dyrygentem, protestowała orkiestra. Muzycy nie chcieli występować pod jego kierownictwem. Zarzucali mu, że nie zna muzyków, nie szanuje ich i nie dba, by regularnie otrzymywali wynagrodzenie.
Z powodu sporu zbiorowego związków zawodowych z dyrekcją filharmonii, podczas kilku ostatnich koncertów orkiestra grała w sali przybranej flagami związków zawodowych.
Marszałek Woźniak poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że Wojciech Nentwig będzie dyrektorem-menadżerem i będzie mógł wybrać sobie dyrektora artystycznego i dyrygenta. Ma zacząć pełnić funkcje od 16 czerwca br.
Pytany o zarobki nowego dyrektora poznańskiej filharmonii marszałek Woźniak powiedział, że "będzie otrzymywał wynagrodzenie zgodne z taryfikatorem".
Wojciech Nentwig jest wiceprezesem Towarzystwa Muzycznego im.
Henryka Wieniawskiego.
Sprawę ewentualnych nieprawidłowości w sposobie wynagradzania
dyrektora Nowaka bada prokuratura. Tymczasem Grzegorz Nowak domaga
się przed sądem pracy odszkodowania za zwolnienie go z pracy.