Sama budowa nowego gmachu Opery Krakowskiej potrwa do lipca przyszłego roku. Kolejne miesiąca zajmie wyposażenie gmachu i przeprowadzka - poinformował we wtorek dyrektor opery, Piotr Rozkrut.
Do tej pory wykonano około 40 proc. prac przewidzianych w projekcie. Do końca lipca przyszłego roku budynek opery ma być gotowy i dyrekcja liczy, że po uzyskaniu czasowego pozwolenia na użytkowanie będzie można rozpocząć przeprowadzkę.
"Koszt całkowity tego przedsięwzięcia to 80 mln zł netto" - powiedział we wtorek marszałek województwa małopolskiego, Janusz Sepioł. Jak wyjaśnił, kwota jest wyższa od podawanej początkowo, gdyż pierwszy przetarg obejmował wyłącznie prace budowlane bez wyposażenia.
Piotr Rozkrut poinformował, że w przyszłym miesiącu planowane jest zorganizowanie zwiedzania budowy dla widzów. W lipcu przyszłego roku odbyłby się plenerowy spektakl "Skrzypka na dachu". "Na najważniejszy dla nas moment, 31 grudnia 2007 roku, chcemy zaprosić największe gwiazdy, mamy już potwierdzenie od Placido Domingo" - zapowiedział dyrektor opery.
Dodał, że dzięki wybudowaniu nowego gmachu opery do Krakowa będzie można zapraszać największe światowe gwiazdy. Chciałby, aby byli to artyści nie tylko z Europy, ale również Stanów Zjednoczonych i Australii.
Budowa nowego gmachu ruszyła w październiku 2004, w roku jubileuszu 50-lecia Opery Krakowskiej. Projekt zakłada, że w budynku przy ul. Lubicz prócz sali teatralnej na 770 miejsc, dużej sceny, pomieszczeń administracyjnych i technicznych, znajdą się sale prób dla orkiestry, chóru, baletu i solistów. Dawny zabytkowy budynek operetki po modernizacji zostanie wkomponowany w nowoczesną bryłę nowej opery.
Budowa finansowana jest z budżetu województwa małopolskiego, budżetu państwa oraz z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Całkowity koszt inwestycji to ok. 80 mln zł. 30,5 mln zł pochodzi z funduszy unijnych, 46 mln z budżetu województwa małopolskiego, a 3 mln zł to wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.