Pogrzeb Janusza Olejniczaka

W Kościele Sióstr Wizytek w Warszawie pożegnano we wtorek Janusza Olejniczaka.

Pogrzeb Janusza Olejniczaka
Uroczystości pogrzebowe Janusza Olejniczaka / fot.PAP / Piotr Nowak

Uroczystości pogrzebowe pianisty Janusza Olejniczaka rozpoczęły się mszą świętą żałobną w Kościele Sióstr Wizytek w Warszawie. Później nastąpiło odprowadzenie do grobu rodzinnego na Cmentarz Stare Powązki.

Podczas pogrzebu przypomniano o jego licznych wyróżnieniach. W kościele obok urny i czarno-białego zdjęcia umieszczono także odznaczenia, które otrzymał, w tym Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

W ostatnim pożegnaniu pianisty udział wzięli m.in. Jolanta Kwaśniewska, Daniel Olbrychski, Wojciech Gąssowski, Jerzy Maksymiuk, Jerzy Bończak, Ewa Wiśniewska, Hanna Bakuła, Waldemar Dąbrowski, Monika Olejnik, Maja Komorowska, Marek Przybylik, Krzesimir Dębski, Jerzy Iwaszkiewicz i aktorka Sławomira Łozińska (była żona Janusza Olejniczaka).

Muzyk zmarł w wieku 72 lat na zawał serca.

"Janusz Olejniczak grał utwory Chopina i innych kompozytorów, tak jakby sam równocześnie komponował je od nowa. Grając - komponował. Tak bardzo wczuwał się w każdą nutę. Grał inaczej od innych wykonawców. I zawsze odnajdował w tym najlepszą wersję interpretacji, jaką można było wybrać. W jego interpretacjach była widoczna wrażliwość duszy, niezwykły talent. Był jednym z najwybitniejszych polskich pianistów" - powiedział PAP kompozytor i dyrygent Jerzy Maksymiuk.

Olejniczak zwykł mówić, że dla niego muzyka Chopina "jest jak rajski ptak, który wciąż się wymyka z rąk". "Tylko czasami udaje się uchwycić jej istotę, zbliżyć się do niej. Oferuje nieskończoną możliwość interpretacji, pozwala na ciągłą pracę nad własną estetyką, nad kształtowaniem swoich gustów, daje szansę odmiennego spojrzenia na ten sam utwór, indywidualnego i ciągle nowego podejścia" - czytamy na stronie Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, w którego Radzie Programowej zasiadał.

Na początku swojej kariery Olejniczak był przekonany, że nie zaistnieje bez udziału w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim. W 1970 r., w wieku 18 lat, stanął do rywalizacji jako najmłodszy uczestnik VIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Został laureatem VI nagrody.

Janusz Olejniczak urodził się 2 października 1952 r. we Wrocławiu. Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku sześciu lat. Po przeniesieniu do Warszawy ukończył podstawową i średnią szkołę muzyczną. W obu szkołach jego pedagogiem była Luiza Walewska. W latach 1967-1969 kształcił się pod kierunkiem Ryszarda Baksta i Zbigniewa Drzewieckiego.

W 1969 r. wystąpił na Międzynarodowej Trybunie Młodych Wykonawców w Paryżu. W 1972 r. otrzymał IV nagrodę na Międzynarodowym Konkursie im. Alfredo Caselli w Neapolu. Potem wyjechał do Paryża, by studiować indywidualnie pianistykę u Konstantego Schmaelinga i Witolda Małcużyńskiego.

Po powrocie do kraju ukończył warszawską Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w klasie prof. Barbary Hesse-Bukowskiej. Studia podyplomowe odbył u Wiktora Mierżanowa w Warszawie i Paula Badury-Skody w Essen.

Olejniczak występował na całym świecie. Grał pod batutą m.in. Witolda Rowickiego, Jerzego Maksymiuka, Charlesa Dutoit, Jacka Kaspszyka, Kazimierza Korda, Grzegorza Nowaka, Marka Mosia.

Wielokrotnie współpracował przy nagrywaniu muzyki do filmów, w Polsce i na świecie. Wykonał muzykę do filmu "Pianista" w reż. Romana Polańskiej (2002). Ścieżka dźwiękowa osiągnęła w Polsce status Złotej Płyty. Olejniczak nagrał też większość partii fortepianowych do filmu "Chopin. Pragnienie miłości".

Pianista ma za sobą również występ aktorski. W filmie "Błękitna nuta" w reż. Andrzeja Żuławskiego (1991) wcielił się w rolę Chopina. Był jednym z jurorów Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego.

W 1999 roku otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, w 2005 roku uhonorowano go Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic