Dotychczasowy najbardziej dochodowa trasą koncertową mógł się pochwalić Ed Sheeran, który na tournée „Divide Tour” zarobił ponad 776 mln dolarów. Elton John pobił jego rekord z nawiązką, a nie powiedział jeszcze przecież ostatniego słowa. Do zakończenia trasy „Farewell Yellow Brick Road” pozostało jeszcze kilka miesięcy, więc zyski twórcy hitu „I’m still standing” jeszcze wzrosną.
Wiadomo, że jednym z ważniejszych koncertów, które czekają jeszcze muzyka, będzie występ na głównej scenie podczas festiwalu Glastonbury. John pojawi się ostatniego dnia imprezy, czyli 25 czerwca. Koncert będzie o tyle wyjątkowy, że gwiazdor pożegna się tam z rodzimą publicznością. „Jestem podekscytowany tym, że będę gwiazdą sceny Pyramid na Glastonbury 2023 i będę częścią największego festiwalu na świecie. Dziękuję Emily Eavis, że mogę tam zagrać mój ostatni koncert w Wielkiej Brytanii. Ale będą emocje” – napisał John w grudniu na swoim Instagramie.
Według informacji zamieszczonej na oficjalnej stronie muzyka, trasa „Farewell Yellow Brick Road” zakończy się 8 lipca w Sztokholmie. Tam Elton John na dobre pożegna się ze sceną. Rezygnacja z występów na żywo nie oznacza jednak końca kariery. „Nadszedł ten moment. Nie żegnam się z muzyką, ale jeśli chodzi o koncertowanie i podróżowanie po świecie, nie chcę już tego robić. Robiłem to odkąd skończyłem 17 lat” – wyjaśnił gwiazdor w 2018 roku, gdy zapowiadał swoje pożegnalne tournée. (PAP Life)