Pod koniec występu podczas festiwalu British Summer Time w londyńskim Hyde Parku Stevie Wonder zapowiedział, że we wrześniu przejdzie przeszczep nerki. "Zagram jeszcze trzy koncerty, a później zrobię sobie przerwę. Będę miał przeszczep nerki, zaplanowany na koniec września" - mówił artysta.
Przed operacją, Stevie planuje wycofać się z muzyki i publicznej aktywności, skupić się na rekonwalescencji.
Polscy fani wciąż pamiętają koncert Steviego Wondera w Warszawie na ówczesnym Stadionie X-lecia w 1989 roku. Wonder zagrał też wtedy na specjalnym spotkaniu w warszawskiej kawiarni "Niespodzianka". Był to akt poparcia przed pierwszymi, częściowo wolnymi wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 4 czerwca 1989 r.
Wonder urodził się w Saginaw w stanie Michigan. Jest niewidomy od urodzenia. W wieku 4 lat zaczął śpiewać w chórze kościelnym w Detroit. Przejawiał wielki talent muzyczny, szybko nauczył się grać na pianinie, perkusji i harmonijce ustnej.
11-letniego Steviego zauważył szef wytwórni Motown i zaproponował mu podpisanie kontraktu nagraniowego. Pierwsza płyta młodego artysty nagrywającego pod pseudonimem Little Stevie ukazała się już w 1962 roku.
Już, jako Stevie Wonder w 1969 roku wydał jedną ze swoich najlepszych płyt, "My Cherie Amour", a w 1972 roku - przebojowy album "Music of My Mind".
Zaczął koncertować z gwiazdami, m.in. z zespołem The Rolling Stones, nagrywał z Paulem McCartneyem ("Ebony and Ivory"), zdobywał kolejne nagrody Grammy (w sumie zdobył dwadzieścia dwie statuetki). Został też wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame. Jego nagrania sprzedały się w liczbie ponad 100 mln płyt na całym świecie.
W latach 80. XX wieku nagrał swój mega hit "I Just Call To Say I Love You", z którym przyjechał do Warszawy. I można do niego zadzwonić z życzeniami 13 maja, kiedy skończy 69 lat. (PAP Life)