W maju ubiegłego roku, po ponad 20 latach sporów, spadkobiercy Giuseppe Verdiego podjęli decyzję o sprzedaży domu, w którym mieszkał autor „Aidy”. Jak donosi „The Guardian”, willa zostanie wystawiona na aukcji, a jej cena wywoławcza to 30 mln euro. Włoski rząd uznał, że najlepszym przeznaczeniem dla posiadłości położonej w miejscowości Sant’Agata di Villanova, będzie przekształcenie jej w muzeum.
„Kiedy dostąpiłem zaszczytu objęcia funkcji ministra, jednym z pierwszych problemów, jakie się pojawiły, były losy tej willi. Nigdy, ani przez chwilę, nie miałem wątpliwości, że powinna ona zostać przejęta przez państwo (red. które ma prawo jej pierwokupu )” – stwierdził Gennaro Sangiuliano, Minister Kultury Włoch. Dodał, że to właśnie w tej willi – w której wciąż znajduje się wiele cennych pamiątek – powstały jedne z najważniejszych dzieł kompozytora.
Na ten cel włoski rząd przeznaczył 20 mln euro. Aby ta inwestycja była możliwa, potrzebuje znacznego wsparcia finansowego. Jak informuje włoska agencja ANSA, odpowiadając na apele Ministra Kultury, swoją pomoc zaoferowało 14 włoskich teatrów operowych. Do połowy czerwca w ich repertuarze znajdą się największe dzieła twórcy „Traviaty”. Dochód z biletów zostanie przekazany na wsparcie zakupu posiadłości.
Dom Verdiego został wzniesiony w 1848 roku i przez pierwsze trzy lata zamieszkiwany był przez rodziców kompozytora. Dopiero w 1851 roku Verdi wprowadził się tam wraz ze śpiewaczką operową Giuseppiną Strepponi, z którą wziął ślub w 1859. Choć kompozytor wraz ze swoja pierwszą żoną doczekał się dwójki potomstwa, żadne z jego dzieci nie dożyło nawet dwóch lat. Wraz z drugą małżonką, Verdi wziął pod opiekę swoją młodszą kuzynkę Marię Filomenę, którą wspólnie wychowywali, jak własną córkę. To właśnie jej spadkobiercy, rodzeństwo Carrara Verdi, obecnie zarządzają posiadłością. Niestety, przez lata czwórka rodzeństwa nie mogła dojść do porozumienia, co dalej począć z willą, której część, wraz z ogrodem, od 2010 roku dostępna jest dla zwiedzających. Żadnej z zainteresowanych osób nie było stać na wykupienie willi. Zatem jedynym sposobem na rozstrzygnięcie sporu było podjęcie decyzji o jej sprzedaży. (PAP Life)