10 zaskakujących faktów o westernach z Clintem Eastwoodem. Jakie tajemnice skrywa „Dobry, zły i brzydki”?

Clinta Eastwooda znamy jako świetnego aktora i reżysera. Wielu z nas kojarzy go także z występów w westernach, szczególnie gdy myślimy o czasach jego młodości. A jeśli już o tym gatunku filmowym i aktorze mowa, to trudno zapomnieć o „Trylogii dolarowej” w reżyserii Sergia Leone z doskonałą muzyką Ennia Morricone. Jakie tajemnice skrywają w sobie westerny?

10 zaskakujących faktów o westernach z Clintem Eastwoodem. Jakie tajemnice skrywa „Dobry, zły i brzydki”?

1. Skąd się wzięła nazwa „Trylogia dolarowa”?

„Trylogia dolarowa” to popularnie stosowana nazwa cyklu westernów Sergia Leone. Filmy powstały w latach 60. W każdej części występuje bohater grany przez Clinta Eastwooda, nosi jednak różne imiona. Produkcje składające się na trylogię to: „Za garść dolarów”, „Za kilka dolarów więcej” i „Dobry, zły i brzydki”.

Filmy określone są jako spaghetti westerny. Charakteryzowały się niskim budżetem, specyficznym poczuciem humoru, wątpliwą moralnością i dużą dozą brutalności. Produkcje kręcono z reguły we Włoszech i w Hiszpanii. Nie cieszyły się dobrą opinią wśród krytyków, jednak z czasem zaczęto doceniać ich walory. Uznano także, że w sposób realistyczny pokazują świat Dzikiego Zachodu. To właśnie dzięki tym filmom Clintowi Eastwoodowi udało się zdobyć sławę.

2. Inny aktor i kompozytor

W roli Bezimiennego w filmie „Za garść dolarów” miał wystąpić Henry Fonda lub Charles Bronson.
Rozważano także kandydaturę Jamesa Coburna, jednak oczekiwana przez aktora gaża, była zbyt wysoka. Ostatecznie bohatera zagrał Clint Eastwood.

Co ciekawe, również stanowisko kompozytora pierwotnie zarezerwowane było dla kogoś innego. Segrio Leone chciał, by muzykę do filmu stworzył Francesco Lavagnino, dopiero później zdecydowano się na Ennia Morricone.

3. Historia pewnego poncho

Jaki element ubioru bohatera granego przez Clinta Eastwooda zapamiętaliście najlepiej? Bez dwóch zdań będzie to poncho. Aktor wcielając się w trzech filmach w trzy różne postacie, ciągle nosił to samo odzienie.
Poncho nigdy nie zostało wyprane, a w filmie „Za garść dolarów” kilka kul pozostawiło dziury w materiale. Zszyto je, ale w kolejnych częściach Clint Eastwood nosił poncho tyłem naprzód. Mimo to w niektórych scenach widzimy ślady po naprawach krawieckich.

4.Bariera językowa

Może wydawać się to zaskakujące, aktorzy występujący w filmach nie dość , że pochodzili z różnych krajów, to na dodatek wypowiadali swe kwestie w ojczystych językach. Po nakręceniu filmu dodano angielski dubbing.

Amerykański aktor Eli Wallach, który grał Tuco w filmie „Dobry, zły i brzydki”, miał problem w porozumiewaniu się z reżyserem. Powód był całkiem oczywisty, w czasie kręcenia Sergio Leone słabo mówił po angielsku, tak jak aktor po włosku. Jak rozwiązali ten problem? Wallach i Leone rozmawiali po francusku.

Na tym jednak nie koniec problemów językowych Wallacha. W pewnym momencie grany przez niego bohater spotyka swego brata Pabla, zakonnika. Bohatera zagrał Luigi Pistilli, który nie rozumiał angielskiego, co znacznie utrudniło Wallachowi prace na planie.

5. Kurosawa versus Leone

Pierwsza część trylogii - „Za garść dolarów” spotkała się z negatywnym odbiorem środowiska filmowego. To tylko jeden z problemów, uznano bowiem, że film jest łudząco podobny do dzieła innego znanego reżysera, chodziło o „Straż przyboczną” Akiry Kurosawy. Twierdzono, że „Za garść dolarów” jest plagiatem. Japoński reżyser wytoczył Leone proces.


 Muzykę z westernów, do których muzykę stworzył Ennio Morricone znajdziesz w naszej nowej stacji RMF Classic+ Morricone: Westerny. Więcej o Stacjach+ przeczytasz tutaj


6. O jeden most za wcześnie

W filmie „Dobry, zły i brzydki” Blondie „Dobry” (Clint Eastwood) i Tuco (Eli Wallach) wysadzają most. Budowla powstała dzięki hiszpańskiej armii, która most zbudowała i zezwoliła na jego wysadzenie. Był jednak jeden warunek, musiał tego dokonać kapitan. Faktycznie przejął się on swą rolą na tyle, że nie zważając na sygnał reżysera, wysadził most w powietrze za wcześnie. Kamery były wyłączone i zdarzanie nie zostało nagrane. Hiszpańska armia postanowiła jednak ponownie wybudować most i ponownie go wysadzić.

7. Twarz Clinta Eastwooda

Zapewne zauważyliście, że bohater grany przez Eastwooda ma wyraz niezadowolenia na twarzy i zmrużone oczy. Nie jest to element charakterystyki postaci. Aktor przez słońce i oświetlenie na planie ciągle musiał mrużyć oczy. Do tego wszystkiego dochodziły cygara, aktor krzywił się przez ich smak.

8. Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie

Jak sądzicie, kto był najszybszym rewolwerowcem na planie trylogii? Zaskoczeni będą Ci, którzy typowali Clinta Eastwooda. Tytuł należy do aktora wcielającego się w płk. Douglasa Mortimera („Za kilka dolarów więcej”) i Anielskie Oczka „Złego” („Zły Dobry, zły i brzydki”). Lee Van Cleef w ciągu 1/8 sekundy był w stanie wyciągnąć broń i oddać strzał.

9. Zawsze w gotowości

Bezimienny człowiek grany przez Clinta Eastwooda mówi o sobie "Manco". W języku hiszpańskim to określenie oznacza "jednoręki". I faktycznie pasuje do jego postaci. Bohater posługuje się tylko lewą ręką. Prawa ukryta jest pod poncho, gotową, by w każdej chwili wyciągnąć pistolet i oddać strzał.

10. Niespodzianki na planie

Eli Wallach, wcielający się w „Brzydkiego”, przez przypadek napił się używanego na planie kwasu. Trzymano go w butelkach po lemoniadzie, stąd wynikał błąd aktora. Niedługo potem musiał zagrać kolejną scenę z owrzodzonymi, na skutek działania kwasu, ustami.

Inna niespodzianka, jaka spotkała aktora na planie, była znacznie bardziej przyjemna, a dotyczy sceny na cmentarzu. Sergio Leone nie powiedział aktorowi o tym, że pojawi się w niej pies. Wallach przegania zwierzę. Ta nieuwzględniona w scenariuszu scena została dodana do filmu. Reżyserowi zależało na naturalnej reakcji aktora.

Judyta Nowak - RMF Classic

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic