"Byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Doszliśmy do wniosku, że w
tym - dosyć wyrównanym - poziomie Konfrontacji nie było
zdecydowanego lidera. Siła zespołów bardziej decydowała o
przedstawieniu, niż jakaś mocna indywidualność" - powiedział w
nocy z piątku na sobotę - po ogłoszeniu werdyktu - przewodniczący jury, Maciej Prus.
Zdaniem przewodniczącego poziom tegorocznych Konfrontacji był
bardzo dobry. "W polskim teatrze odbywa się dramatyczna wymiana pokoleń. Ja myślę, że to nowi ludzie wchodzą do tego teatru, a reżyserzy z pokolenia dojrzałego usiłują zachować trend, który narzucają młodzi" - podkreślił Prus.
Jury festiwalu przyznało dwa wyróżnienia dla młodych reżyserów -
Bogny Podbielskiej za debiut przedstawieniem "30 sekund"
Słowackiego z Teatru im. Kochanowskiego w Opolu, oraz Michała
Zadary za zamysł inscenizacyjny "Odprawy posłów greckich"
Kochanowskiego z Narodowego Starego Teatru z Krakowa.
Krakowska inscenizacja zebrała najwięcej nagród aktorskich - jury
wyróżniło Romana Gancarczyka za rolę Antenora, Juliusza
Chrząstowskiego za Posła Parysów/Rotmistrza, oraz Barbarę Wysocką za rolę Kasandry.
Dwie nagrody aktorskie przypadły też artystom opolskiego teatru
im. Kochanowskiego za kreacje w przedstawieniu "30 sekund".
Otrzymali je Mirosław Bednarek za rolę Sforki, i Maciej Namysło za
Szczęsnego Kossakowskiego.
Jury doceniło także Dorotę Ficoń za rolę Róży van der Blaast w
"Dzień dobry państwu - Witkacy" z teatru im. Witkiewicza z
Zakopanego oraz Tomasza Orpińskiego za rolę Grabca, syna
zakrystiana w "Balladynie" z wrocławskiego Teatru Współczesnego.
Nagrodę za muzykę do "Dzień dobry państwu - Witkacy" otrzymał w Opolu Jerzy Chruściński; jury wyróżniło też Marcina Chlandę,
autora scenografii do "30 sekund" Słowackiego.
Jurorzy 32. Konfrontacji postanowili szczególnie wyróżnić dwa
zespoły aktorskie - Teatru im. Witkiewicza z Zakopanego za
inscenizację "Dzień dobry państwu - Witkacy", oraz wrocławskiego
Teatru Współczesnego za "Balladynę" Słowackiego.