Informacją o założeniu firmy Artists Equity Ben Affleck i Matt Damon podzielili się w rozmowie z gazetą „The New York Times”. Przyznali w niej, że decyzja o otwarciu nowego biznesu została spowodowana tym, że obecnie Hollywood skupia się na platformach streamingowych. W efekcie twórcy filmowi i aktorzy zostali pozbawieni szans udział w zyskach. Gdy filmy są wyświetlane w kinach, dostają procent od dochodu ze sprzedaży biletów. „Streamingów jest coraz więcej. Wraz z nimi kończy się jeden z modeli rozliczania się z artystami. Start naszej firmy wywołała m.in. chęć odzyskania części tych zysków i bardziej sprawiedliwego ich podzielenia. I nie mówię tu jedynie o gwiazdach, reżyserach i scenarzystach, ale też o operatorach, montażystach, kostiumologach i innych kluczowych artystach, którzy moim zdaniem są zbyt słabo opłacani” – wyjaśnił Ben Affleck, który został prezesem firmy.
Matt Damon odpowiedzialny będzie za kreatywną część tego przedsięwzięcia. Zobowiązał się również do udziału w produkcjach firmy, ale ich liczba nie została ujawniona. Obaj gwiazdorzy mają nadzieję na zmianę panującego do tej pory modelu biznesowego. W zamian za mniejsze wynagrodzenia zagwarantują artystom większy procent z zysków wypracowanych przez produkcje przeznaczone na streamingi.
Affleck zapewnia, że pracując już wcześniej jako producent, zrozumiał, jak trudny jest to zawód. „Przez jakiś czas żyłem w przekonaniu, że ci producenci z hollywoodzkich studiów tylko siedzą za biurkiem i wydzwaniają, a to wyłącznie artyści sprawiają, że filmy powstają. Pracując jako producent, spokorniałem. Żałuję jednak tylko jednego, że nie spróbowałem tego wcześniej. A teraz czuję się bardzo gotowy. Jestem w odpowiednim momencie mojego życia, kiedy mam wystarczająco doświadczenia, pewności i wiary w siebie” – stwierdził gwiazdor. (PAP Life)