ON AIR
od 14:00 Kino w roli głównej zaprasza: Magdalena Juszczyk

Chirs Hemsworth nie chce już grać Thora? Kolejny film Marvela będzie ostatnim, w którym zobaczymy boga piorunów?

Chris Hemsworth od lat wciela się w Thora w ekranizacjach komiksów Marvela. Bohater wzorowany jest na bogu z mitologii nordyckiej noszącym to samo imię. Aktor wyznał, że historia tej postaci powinna niebawem doczekać się zakończenia. Czy to oznacza, że bóg piorunów umrze na ekranie

Chirs Hemsworth nie chce już grać Thora? Kolejny film Marvela będzie ostatnim, w którym zobaczymy boga piorunów?

Stara gwardia 

Wydaje się, że po zakończeniu "Sagi Nieskończoności", jej zwieńczeniem jest film „Avengers:Koniec gry” („Avengers:Endgame”), wiele się zmieniło. Oczywiście w trakcie trwania serii pojawili się nowi bohaterowie, którzy działali w szeregach Mścicieli. Pierwotnie w skład Avengers wchodziło sześć osób, odeszli: Kapitan Ameryka/Steve Rogers, Czarna Wdowa, Iron Man. Tymczasem do Kinowego Uniwersum Marvela nieustannie wprowadza się nowe postacie, które prawdopodobnie zasilą szeregi superbohaterskiej drużyny. W filmie „Blade” pojawi się Black Knight/Dane Witman, dołączył do uniwersum w filmie „Eternals”. Bohater często stawał na czele grupy Avengers. Zastanawiające jest, co stanie się z bohaterami, których poznaliśmy na początku. No właśnie, jaki los czeka Thora, jednego z oryginalnych Avengersów?

Fot.Disney/Materiały prasowe

Przyszłość Thora

W boga piorunów w czterech solowych filmach oraz w serii „Avengers” wcielał się Chris Hemsworth. Bohater przez lata swej obecności w Kinowe Uniwersum Marvela (MCU) przeszedł liczne przemiany - pewny siebie bóg nordycki, obrońca ludzkości zakochany w Ziemiance Jane Foster, członek Avengers, bohater, który stracił rodzinę, „gruby” Thor. Jednocześnie nieustannie narastał potencjał komediowy bohatera. Aż w końcu nastał „Thor: Miłość i Grom” („Thor: Love and Thunder”), czwarty film o bohaterze, który musiał pogodzić się z przeszłością i przeżyć kolejną stratę, by ruszyć nową drogą. Ponowne spotkanie z Jane i ich ostateczne pożegnanie. Thor szukał sensu życia i w końcu go odnalazł, jako wojownik, a także jako kochający i troskliwy ojciec. Bohater adoptował córkę swego wroga Gorra, Rzeźnika Bogów i tak rozpoczęły się ich wspólne kosmiczne przygody. Wydaje się jednak, że to nie koniec przygód herosa, chociaż Chris Hemsworth może uważać inaczej.

Fot.Disney/Materiały prasowe

W rozmowie z „Vanity Fair” aktor zasugerował, że jego kolejny występ jako Thora w MCU będzie zarazem jego ostatnim. Historia postaci zostanie zakończona. Co w praktyce oznacza także, że zobaczymy na ekranie śmierć bohatera:

Czuję, że prawdopodobnie będę musiał zamknąć ten rozdział i nigdy do niego nie wracać […]. Mam wrażenie, że to będzie finał opowieści, ale jeszcze nikt nic w tej sprawie nie powiedział. Oglądaliśmy narodziny bohatera, podróż bohatera i teraz powinna nadejść śmierć bohatera. Czy ja jestem [jako bohater Thor – przyp.red.] obecnie na tym etapie? Kto to wie?

Hemsworth stwierdził jednak, że jest gotowy nadal grać Thora, jeśli pojawią się nowe ciekawe wątki i szansa na rozwój jego historii.

Fot.Disney/Materiały prasowe

Znudzenie Marvelem

Z pewnością bóg piorunów zasługuje na godne zakończenie jego historii, póki jest to możliwe, szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę badania platformy Fandom. Ponad 1/3 widzów jest znudzona MCU. Narzeka się na zbyt dużą liczbę produkcji nieustannie pojawiających się na platformie Disney+. Często mówi się o spadku jakości, chociażby pod względem fabuły. Obrazy z obecnej fazy MCU uznawane są za jedne z najgorszych. A może lepiej, by Thor pozostał w uniwersum i je uratował?

Judyta Nowak - RMF Classic


Muzykę z serii filmów o Thorze znajdziesz w naszej nowej stacji RMF Classic+ Thor. Więcej o Stacjach+ przeczytasz tutaj


 

 

 

 

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic