Film „Wszystkie odcienie światła” ma szansę być francuskim i indyjskim kandydatem do Oscara

Zdobywca nagrody Grand Prix na Festiwalu Filmowym w Cannes, dramat Payal Kapadii „Wszystkie odcienie światła”, będzie miał podwójną szansę na zgłoszenie do grona filmów ubiegających się o Oscara dla najlepszego filmu międzynarodowego za 2024 rok. Przed kilkoma dniami znalazł się na liście francuskich propozycji, a teraz nominować będą go mogły również Indie.

Film „Wszystkie odcienie światła” ma szansę być francuskim i indyjskim kandydatem do Oscara
Payal Kapadia, Divya Prabha, Kani Kusruti /fot.SEBASTIEN NOGIER / PAP/EPA

Rzadka sytuacja, w której jeden film może zostać zgłoszony przez dwa kraje do wyścigu oscarowego, nie daje jeszcze pewności, co do tego, że „Wszystkie odcienie światła” będzie w ogóle ubiegać się o Oscara. Wśród czterech propozycji, z których ostatecznie będzie wybierać Francja, obraz Kapadii uważany jest za outsidera. Z kolei ostatnie lata pokazały, że Indie nie zawsze wystawiają do walki o Oscary produkcje, za którymi najbardziej trzymają kciuki widzowie. Dlatego też na razie nikt nie martwi się ewentualnym konfliktem interesów.

Na początku września Francja ogłosiła listę czterech filmów, które rozważane będą pod kątem zgłoszenia ich do Oscarów. Oprócz „Wszystkich odcieni światła”, są to jeszcze „Hrabia Monte Christo”, „Emilia Perez” oraz „Mizerykordia”. Wybór z tego grona filmu Kapadii byłby niespodzianką. Jeśli chodzi o szanse dzieła Kapadii na wybór przez Indie, te pojawiły się niedawno wraz z dystrybutorem, który zagwarantował jego premierę w Indiach. To dało możliwość indyjskim koproducentom „Wszystkich odcieni światła” do zgłoszenia filmu pod rozwagę indyjskiemu organowi decydującemu o wyborze dzieła, który będzie reprezentować kraj na Oscarach.

„Choć tematyka tej produkcji jest globalna, jest to historia o Mumbaju oraz o kobietach żyjących w Mumbaju i Indiach. Byłby to wielki zaszczyt móc walczyć o Oscara dla naszego kraju. Zwycięstwo byłoby dla Indii taką samą radością, jak triumf w Cannes. Jako indyjscy producenci jesteśmy wdzięczni francuskiemu komitetowi, że również uznał +Wszystkie odcienie światła+ jako produkcję zasługującą na nagrodę dla najlepszego filmu zagranicznego” – mówi portalowi Variety producent Zico Maitra.

Głównymi producentami filmu są Thomas Hakim i Julian Graff z francuskiej firmy Petit Chaos. Jeśli „Wszystkie odcienie światła” zostaną wybrane jako francuska propozycja, strona francuska będzie musiała udowodnić, że kreatywna kontrola nad filmem znalazła się w rękach Francuzów. Rozwijana przez Petit Chaos produkcja została przerwana przez pandemię COVID-19, a po jej zakończeniu kontynuowana przez indyjskich koproducentów wybranych przez reżyserkę. Graff zdaje sobie sprawę z niedużej szansy na wybór jego produkcji przez Francję, dlatego ucieszy go, jeśli Indie wybiorą ją jako swojego kandydata.

Jak czytamy w oficjalnym opisie fabuły „Wszystkich odcieni światła”, film opowiada o trzech kobietach mieszkających w centrum wielomilionowego, kosmopolitycznego miasta: dwóch pielęgniarek oraz szpitalnej kucharki. Prahba otrzymuje dość zaskakujący upominek od męża, który wyjechał do pracy do Niemiec. Anu spotyka się ze swoim chłopakiem, mierząc się z problemami religijnymi i… lokalowymi. Parvati, wdowa, walczy z nieuzasadnioną eksmisją. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic