Zdjęcia do „The Ministry of Ungentlemanly Warfare” mają rozpocząć się już w styczniu przyszłego roku w Turcji. Film sfinansuje studio Black Bear International, a jednym z jego producentów będzie Jerry Bruckheimer („Top Gun: Maverick”). Akcja tej szpiegowskiej produkcji rozgrywać się będzie w trakcie II wojny światowej, a Cavillowi na ekranie towarzyszyć będzie Eiza Gonzalez („Baby Driver”).
Jak informuje portal „Deadline”, nowy film Guya Ritchiego będzie oparty na faktach. Opowie o tajnej organizacji bojowej, która powstała na polecenie premiera Winstona Churchila, a należał do niej przyszły autor powieści o Jamesie Bondzie, Ian Fleming. W walce z niemiecką machiną wojenną jej członkowie stosowali niekonwencjonalne techniki uznawane za niedżentelmeńskie. Pomogły one zmienić wynik wojny i dały początek współczesnym jednostkom tego typu.
Henry Cavill wcieli się w filmie Ritchiego w postać dowódcy tytułowej jednostki bojowej. Jak zapowiada portal „Deadline”, powołując się na swoje źródła, film „The Ministry of Ungentlemanly Warfare” pełen ma być barwnych postaci, a pobrzmiewać w nim mają echa „Bękartów wojny” Quentina Tarantino. W planach jest stworzenie kolejnych części tego filmu.
Scenariusz filmu to dzieło Guya Ritchiego i Arasha Amela („Prywatna wojna”). Powstał on na motywach książki Damiena Lewisa zatytułowanej „Ministry of Ungentlemanly Warfare: How Churchill's Secret Warriors Set Europe Ablaze and Gave Birth to Modern Black Ops” („Ministerstwo niegodziwych działań wojennych: Jak tajni wojownicy Churchilla podpalili Europę i dali początek współczesnym tajnym działaniom wywiadowczym”). (PAP Life)