Miniserial w reżyserii Leszka Dawida opowiada historię uzależnionego od alkoholu byłego muzyka rockowego Marcina Kani – w tę postać wcieli się Arkadiusz Jakubik – który wyrusza w szaloną podróż, aby odnaleźć swojego zaginionego syna - w tej roli Jakub Sierenberg. Widzów czeka niewątpliwie emocjonujące widowisko, a znając twórczość Jakuba Żulczyka można mieć pewność, że będzie to także pasjonująca podróż w głąb zakamarków ludzkiej duszy.
Sam autor nie krył podekscytowania faktem, że kolejna z jego powieści trafi na mały ekran. I już wiadomo, że nie będzie jedyną, po którą sięgnął Netflix. W czerwcu platforma poinformowała, że kolejnym tytułem, który doczeka się swojej serialowej adaptacji będzie „Wzgórze psów”. Na razie nie są znane szczegóły produkcji, wiadomo jednak, że za reżyserię odpowiada Piotr Domalewski, który wspólnie z Żulczykiem pracował także nad scenariuszem do serialu.
„Wzgórze psów to książka o świecie, z którego podchodzę. O lękach i nadziejach, z którymi sam mierzyłem się przez wiele lat. Od kilku lat czytelnicy dopytują się o jej ekranizację. Fakt, że w końcu ją dostaną, czyni mnie zwyczajnie szczęśliwym” – przekazał w oficjalnym komunikacie Jakub Żulczyk. (PAP Life)