Nowy Bond nowa historia
Są już nowe informacje o kontynuacji przygód Agenta 007. Barbara Broccoli, producentka filmów o Jamesie Bondzie w rozmowie z "Deadline" podzieliła się szczegółami dotyczącymi przyszłości serii. Pierwsza niezwykle ważna informacja, nowy Bond pojawi się na planie filmowym za przynajmniej dwa lata. Nie wiadomo zatem, ile przyjdzie nam czekać na premierę filmu.
Jednym z istotnych pytań pozostaje to, jaki będzie ekranowy Bond. Jak przyznaje Broccoli 007 zostanie „wymyślony na nowo”. Twórcy postawią zatem ponownie na rozwiązanie zastosowane w przypadku Daniela Craiga. Wraz z „objęciem” przez aktora stanowiska Bonda w „Cassino Royale”, 007 zyskał zupełnie nowy życiorys, jego rok urodzenia pokrywał się z rokiem urodzenia Craiga. I to byłoby całkiem zasadne, biorąc pod uwagę, co stało się z Jamesem Bondem w finale filmu „Nie czas umierać”.
Kto zagra Bonda?
Jednak chyba najbardziej interesującą kwestią jest to, kto zagra nowego Bonda. Producentka serii ciągle twierdzi, że nie ma konkretnego kandydata. Najpierw trzeba wykreować Bonda na nowo, później stworzyć scenariusz i zastanowić się, jak podejść do tej kultowej postaci. Jak powiedziała Broccoli:
Staramy się zdecydować, w jakim kierunku zamierzamy rozwijać tę postać. Scenariusza jeszcze nie ma i nie powstanie on, dopóki nie zdecydujemy, jak podejdziemy do kolejnego filmu. […] kreowanie Bonda na nowo pod kątem tego, kim jest, wymaga czasu. Powiedziałabym, że prace na planie ruszą za minimum dwa lata.
Stawiam na Elbę i … wielu innych
Aktorem, który podobno miał największe szanse w bondowskim wyścigu, był Idris Elba. Barbara Broccoli kilka miesięcy temu komentowała tę sprawę:
Idris jest wspaniałym aktorem. Przyjaźnimy się z nim i bardzo cenimy. Jednakże wybór nowego Jamesa Bonda jest szalenie trudną decyzją. Chodzi o kierunek, w jakim pójdzie franczyza na kolejne lata. To duża odpowiedzialność.
Kolejnym kandydatem do roli Bonda wydawał się być również Rege-Jean Page, którego duża część widzów kojarzy z serialu „Bridgertonowie”, był jednym z głównych bohaterów pierwszej serii. Fani domagają się jego powrotu do produkcji. Aktor w ten sposób komentował swój ewentualny występ w serii o Bondzie:
Ach, słowo na B. Myślę, że jeśli jesteś Brytyjczykiem i zrobisz coś godnego uwagi, co inni zauważą, zaczyna się o tym mówić. Schlebia mi przynależność do tej grupy Brytyjczyków, którą zauważono.
Wśród licznych kandydatów na nowego 007 znaleźli się także: Tom Hardy, Richard Madden, Tom Hiddleston, George MacKay. Na liście widnieje także Henry Cavill, który Bondem mógł zostać już w filmie „Cassino Royale”, w tej produkcji Daniel Craig debiutował jako Agent Jej Królewskiej Mości.
Jeśli chodzi o napisanie 007 na nowo, pojawił się też pomysł, by nowym Bondem została kobieta. Numer po Jamesie w „Nie czas umierać” przejęła w końcu młodsza agenta, koleżanka w szpiegowskim fachu. Jednak ta opcja wydaje się mało być prawdopodobna.
Autor: Judyta Nowak - RMF Classic