„Carnival: At the End of Days” („Karnawał: Ostatnie dni”) – taki tytuł ma nosić nowy film Terry’ego Gilliama, oryginalnego twórcy, na którego koncie są takie produkcje jak m.in. „Fisher King” i „Brazil”. Jego produkcją zajmie się Włoch Andrea Iervolino, który w ostatnich miesiącach jest bardzo aktywny w branży. To on jest odpowiedzialny za m.in. serię filmów o najsłynniejszych konstruktorach samochodów. W jednym z nich, opowiadającym o braciach Maserati, wystąpi znany z „365 dni” Michele Morrone.
Jak informuje portal Deadline, w planach Gilliama i Iervolino jest rozpoczęcie zdjęć we Włoszech już w kwietniu. Iervolino jest zachwycony projektem, który określa mianem epickiego dzieła stworzonego przez wizjonera kina. Według jego zapewnień, w filmie w rewolucyjny sposób ma zostać wykorzystana technologia komputerowa. „Carnival to niezwykle złożony film, szczególnie jak na niezależną produkcję. Połączy kino aktorskie z przełomowym CGI. Będzie to bez wątpienia najdroższy niezależny projekt w historii kina. To wspaniałe dzieło sztuki na to zasługuje” – przekonuje włoski producent.
„Będzie to prosta opowieść o Bogu pozbywającym się ludzi, bo roz… mu jego piękny ogródek nazwany Ziemią. Tylko jeden bohater będzie się starał ocalić ludzkość, a będzie to Szatan. Bez ludzkości straciłby swoją pracę, a że jest istotą wieczną, to jego przyszłość zapowiadałaby się tragicznie. Odnajduje więc młodych ludzi i próbuje przekonać Boga, że to nowi Adam i Ewa. Bóg dalej chce zniszczyć ludzkość. Będzie to komedia” – mówił wcześniej o swoim projekcie Gilliam.
Obsada filmu nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. Oprócz Johnny’ego Deppa i Jeffa Bridgesa, którzy wcielą się w role Szatana i Boga, szansę na udział mają jeszcze m.in. Jason Momoa i Adam Driver. (PAP Life)