Wśród przekazanych przez rodzinę pamiątek znalazły się osobiste fotografie, rękopisy, scenariusze, wiersze i prywatna korespondencja - list od Ronalda Reagana czy kartka od Daniela Radcliffe'a. Jak podkreślił w rozmowie z „The Guardian” Barry Monahan, wykładowca na wydziale filmu i mediów, pozyskane przez uniwersytet przedmioty, to coś więcej niż tylko pamiątki po cenionym gwiazdorze. To także zbiór jego przemyśleń i refleksji nad życiem, naturą człowieka.
Syn gwiazdora, aktor Jared Harris, zapewnił, że pamiątki po jego ojcu trafiły w dobre ręce. „Barry jest człowiekiem, którego z czystym sumieniem można nazwać ekspertem, znającym na wskroś karierę naszego ojca, zaś University College Cork jest doskonałą szkołą filmową” – przyznał, dodając, że sortowanie tej okazałej kolekcji zajmie przynajmniej rok.
Rodzina aktora zapowiedziała również, że prawdopodobnie w 2024 roku, w Hunt Museum w Limerick - rodzinnym mieście aktora - odbędzie się pierwsza wystawa poświęcona gwiazdorowi. Za sprawą ekspozycji odwiedzający będą mogli bliżej poznać sylwetkę człowieka, który związał się z kinem poniekąd przez przypadek. Harris w młodości marzył bowiem o karierze profesjonalnego zawodnika rugby. Plan ten przekreśliła jednak choroba. Jako nastolatek Harris zachorował na gruźlicę. (PAP Life)