„Batgirl” to komiksowa produkcja, która była realizowana dla platformy streamingowej HBO Max. Choć film niemal w całości jest już gotowy, a koncern Warner Bros. Discovery wydał na jego nakręcenie 90 milionów dolarów, to szefowie tej wytwórni zdecydowali się na skasowanie projektu. Film nie zostanie dokończony, a jego premiera nie dojdzie do skutku. Decyzję do tej pory skomentowali reżyserzy tej produkcji Adil El Arbi i Bilall Fallah, a także odtwórczyni tytułowej roli Leslie Grace. Teraz, podczas gali rozdania nagród Emmy, o komentarz w tej sprawie poproszono Michaela Keatona. „Myślę, że była to decyzja biznesowa. Będę zakładał, że była to dobra decyzja biznesowa. Prawdę mówiąc, to jednak nie wiem” – powiedział aktor w rozmowie z portalem „Variety”.
W filmie „Batgirl” Michael Keaton znów przywdział kostium Batmana, który wkładał trzydzieści lat temu w dwóch filmach w reżyserii Tima Burtona. I miała to być więc pierwsza okazja do ponownego zobaczenia go w roli Człowieka-Nietoperza, którą zagra jeszcze w innym komiksowym widowisku zatytułowanym „The Flash”. Kiedy więc Keaton ponownie pojawi się na ekranie w tej roli? „Zobaczymy. Granie Batmana było wspaniałe i miałem świetną zabawę, ale tak naprawdę to nic nie wiem. Jeśli będziecie mieli szczęście, to zobaczycie mnie w tej roli trochę później” – powiedział w tej samej rozmowie aktor.
Nagroda Emmy, jaką otrzymał za rolę doktora Samuela Finniksa w serialu „Lekomania”, była pierwszą w dorobku aktorskim Michaela Keatona. „Moi rodzice nie byli patronami żadnych ze sztuk. W sumie to nie byliśmy patronami niczego. Ale chciałbym im podziękować. Chcę podziękować członkom mojej rodziny, którzy nigdy nie sprawili, że czułem się głupio” – powiedział aktor, dziękując za statuetkę. (PAP Life)