Tancerz, który w 1974 roku poprosił o azyl polityczny w USA, jest jednym z założycieli projektu Prawdziwa Rosja powołanego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę przez znanych Rosjan żyjących na emigracji. Celem projektu jest zbiórka funduszy dla uchodźców z Ukrainy, a także dla Rosjan, którzy musieli wyjechać z kraju.
W liście, opublikowanym na stronie Prawdziwej Rosji, Barysznikow wypomniał Putinowi jego "poprzedników" i "nauczycieli" z czasów ZSRR. "Od 26. roku życia, gdy raz na zawsze odrzuciłem role wyznaczone przez pańskich nauczycieli, jestem od pół wieku człowiekiem wolnego świata" - napisał.
Przy tym - jak podkreślił - wciąż uważany jest za Rosjanina. "Mój przyjaciel Boris Akunin nazywany jest pisarzem rosyjskim, a Siergiej Gurijew - rosyjskim ekonomistą" - dodał Barysznikow, wymieniając innych założycieli Prawdziwej Rosji.
"Tacy, jak my przynieśli światu rosyjskiemu więcej zaszczytu, niż cała pańska niecelna broń precyzyjna. Pańskiego rosyjskiego świata - świata strachu, palącego podręczniki języka ukraińskiego - nie będzie, póki jesteśmy my, w dzieciństwie zaszczepieni na tę zarazę. Nasz świat ma przyszłość, wbrew wszystkim pańskim blokadom" - oświadczył Barysznikow.
Treść listu opublikowało w środę Radio Swoboda. Jak podano, strona internetowa Prawdziwej Rosji została zablokowana 24 maja na żądanie rosyjskiej Prokuratury Generalnej.
Barysznikow urodził się w rosyjskiej rodzinie na Łotwie, wchodzącej wówczas w skład ZSRR. Jest obywatelem USA, a w 2017 roku na wniosek parlamentu Łotwy otrzymał obywatelstwo tego kraju.