Zaledwie 130 cm wysokości i 320 cm długości ma szkielet dinozaura, który w październiku trafi na aukcję Naturalia w paryskim Drouot. Nazwany Zephyrem okaz został odkryty w 2019 roku podczas budowy drogi w Kolorado w Stanach Zjednoczonych. Był przedstawicielem iguanodonów -roślinożernych gadów, które poruszały się na dwóch lub czterech kończynach i mogły rozwijać prędkość nawet do 25 km/godz. Rozmiary tych dinozaurów dochodziły do 13 m długości, a masa ciała nawet do 3 ton, więc sprzedawany okaz należy do raczej niewielkich. Datowany na 150 milionów lat szkielet jest znakomicie zachowany i prawie kompletny. Nieliczne brakujące elementy odtworzono z żywicy.
Organizujący tę licytację dom aukcyjny Giquello & Associés ma doświadczenie w sprzedaży tego typu obiektów. W 2020 roku sprzedał za 3 miliony euro szkielet dinozaura o wysokości 3,5 metra i długości 10 metrów. A w zeszłym roku Alexandre Giquello, który będzie licytował Zephyra, sprzedał szkielet triceratopsa, zwanego Wielkim Johnem, za 6,6 mln euro, co jest w Europie rekordową ceną za szkielet dinozaura. Można się spodziewać, że podczas październikowej aukcji cena też poszybuje wysoko. "Gdy się patrzy na dinozaura, zawsze są jakieś emocje. Powiedziałbym, że tak samo, jak w przypadku obiektu artystycznego, ponieważ ten ostatni fascynuje jednocześnie swoim pięknem, estetyką, lecz także przekazem, który w sobie niesie. W tym wypadku przesłanie dziwnie współbrzmi z naszymi czasami i przypomina o wyginięciu gatunku. To marność zaklęta w kamień" – powiedział Giquello w rozmowie z telewizją CNEWS.
Sprzedaż szczątków dinozaurów prywatnym kolekcjonerom jest często krytykowana. Przeciwnicy uważają, że jest to ten rodzaj dziedzictwa ludzkości, który powinien należeć do ogółu. Licytator podkreśla jednak, że na takie aukcje trafiają tylko szkielety, które nie stanowią pod żadnym względem rzadkości. "Nie wolno nam sprzedawać rzadkich okazów lub okazów o znaczeniu naukowym. Takimi aukcjami zwykle zainteresowane są muzea tak, jak w przypadku Stana T.Rexa [kupił go Departament Kultury i Turystyki Abu Dhabi do powstającego muzeum historii naturalnej - red.]. Ponadto, gdy nabywają je osoby fizyczne, często są to patroni, którzy wypożyczają te okazy instytucjom. W przypadku Zephyra, którego gabaryty są mniejsze, można powiedzieć, że jest to „salonowy dinozaur”, którego ktoś mógłby chcieć trzymać w domu" - przypomina Alexandre Giquello. (PAP Life)