Podczas uroczystości otwarcia festiwalu Honorową Złotą Palmę odebrał amerykański aktor i producent Michael Douglas, laureat Oscara z 1988 r. za rolę w "Wall Street". Artysta ostatnio gościł na festiwalu w Cannes w 2013 r. z "Wielkim Liberacem", a po raz pierwszy pojawił się tu w 1979 r. z filmem "Chiński syndrom". "Dziękuję za ten niesamowity zaszczyt. Ta nagroda wiele dla mnie znaczy. Na całym świecie są setki festiwali, ale Cannes jest tylko jedno. I ma już siedemdziesiąt sześć lat, co oznacza, że jestem starszy nawet niż ten festiwal. Mam stąd wiele wspaniałych wspomnień. Pamiętam radość ze spotkań z ludźmi z różnych krajów, kultur" - powiedział Douglas.
Aktor przyznał, że sam zaczął się zastanawiać, jak to się stało, że tak długo wytrzymał w zawodzie. Jako swoje fundamenty wskazał trzy sezony spędzone na pracy scenicznej w Connecticut, cztery lata gry w serialu "Ulice San Francisco" ze swoim aktorskim mentorem Karlem Maldenem oraz swojego ojca Kirka Douglasa. "Chciałbym podziękować wszystkim filmowcom, z którymi pracowałem, ekipom, setkom osób (...), a także mojej żonie i córce Carys, które są tu dzisiaj ze mną, za ich miłość i wsparcie" - podsumował.
Tradycyjnie na scenie zaprezentowano jury konkursu głównego. Tym razem funkcję przewodniczącego powierzono szwedzkiemu reżyserowi, scenarzyście i aktorowi Rubenowi Ostlundowi, który ma na swoim koncie dwie Złote Palmy - z 2017 r. za "The Square" i z 2022 r. za "W trójkącie". Obok niego w gremium zasiądą: francuska reżyserka i scenarzystka Julia Ducournau, argentyński reżyser i scenarzysta Damián Szifron, afgańsko-francuski reżyser i scenarzysta Atiq Rahimi, amerykański aktor, reżyser i scenarzysta Paul Dano, amerykańska aktorka, reżyserka i producentka Brie Larson, zambijski reżyser i scenarzysta Rungano Nyoni, francuski aktor Denis Ménochet oraz marokańska scenarzystka i reżyserka Maryam Touzani.
Tego wieczoru publiczność zgromadzona w Grand Theatre Lumiere obejrzała pozakonkursowy obraz "Jeanne du Barry" w reż. Maiwenn o Jeanne Vaubernier, młodej kobiecie z klasy robotniczej. "Spragniona kultury i przyjemności, wykorzystuje swoją inteligencję i powab, aby wspinać się po szczeblach drabiny społecznej. Staje się ulubienicą króla Ludwika XV, który nieświadomy jej statusu kurtyzany, odzyskuje dzięki niej apetyt na życie. Zakochują się w sobie do szaleństwa. Wbrew wszelkim przyzwyczajeniom i etykiecie Jeanne przenosi się do Wersalu, gdzie jej przybycie skandalizuje dwór" - czytamy w festiwalowym opisie filmu. W obsadzie – obok Maiwenn i Johnny'ego Deppa – znaleźli się Melvil Poupaud, Pierre Richard i Pascal Greggory.
W konkursie głównym będzie rywalizować 21 tytułów, wśród nich "The Old Oak" Kena Loacha, "Rapito" Marco Bellocchio, "Perfect Days" Wima Wendersa", "A Brighter Tomorrow" Nanniego Morettiego, "Fallen Leaves" Akiego Kaurismakiego, "Monster" Hirokazu Koreedy oraz "May December" Todda Haynesa. Do Złotej Palmy nominowano również "Four Daughters" Kaouther Ben Hani, "Asteroid City" Wesa Andersona, "About Dry Grasses" Nuri’ego Bilge’a Ceylana, "The Pot-au-Feu" Anh Hung Trana, "La Chimera" Alice Rohrwacher, "Black Flies" Jeana-Stephane’a Sauvaire i "Youth (Spring)" Wanga Binga. Szansę na statuetkę mają ponadto "Homecoming" Catherine Corsini, "Last Summer" Catherine Breillat, "Banel & Adama" Ramaty-Toulaye Sy, "Club Zero" Jessiki Hausner, "Anatomy of a Fall" Justine Triet, "The Zone of Interest" Jonathana Glazera oraz "Firebrand" Karim Ainouz.
Poza konkursem będzie można obejrzeć m.in. "Killers of the Flower Moon" Martina Scorsese, "Indianę Jonesa i artefakt przeznaczenia" Jamesa Mangolda oraz "The Idol" Sama Levinsona. Zaplanowano też pokazy specjalne "Pictures of Ghosts" Klebera Menconcy Filho, "Occupied City" Steve’a McQueena i średniometrażowego filmu "Strange Way of Life" Pedro Almodovara.
Po ubiegłorocznym sukcesie "IO" Jerzego Skolimowskiego, który wyjechał z Cannes z Nagrodą Jury, tym razem żadna polska produkcja nie otrzymała szansy na Złotą Palmę. Jednak w konkursie głównym odnajdziemy inny, rodzimy akcent – autorem zdjęć do filmu "The Zone of Interest" Glazera jest Łukasz Żal. Uwaga polskiej publiczności jest skierowana również na konkurs filmów krótkometrażowych, w którym wśród 11 obrazów z różnych części świata znalazł się "As It Was" Damiana Kocura i Anastasii Solonevych. To historia Lery, która od czasu wybuchu wojny w Ukrainie mieszka w Berlinie. O doświadczeniach ludzi, którzy wyjeżdżają z ogarniętej wojną Ukrainy, opowiada również dokument "Skąd dokąd" Macieja Hameli, który zostanie zaprezentowany w sekcji ACID (Association du Cinéma Indépendant pour sa Diffusion).
76. festiwal filmowy w Cannes potrwa do soboty 27 maja.
Z Cannes Daria Porycka