„Powrót Jedi” miał skończyć się zupełnie inaczej! Jaki los spotkał głównych bohaterów "Gwiezdnych wojen"? [CZĘŚĆ II]

Kurtz versus Lucas

Mało kto wie, ale w bardzo wczesnej fazie prac nad VI epizodem film utrzymany był w klimacie  poprzedniej części.

Gary Kurtz, który wyprodukował „Nową nadzieję” i „Imperium kontratakuje”, w rozmowie z „Los Angeles Times” przyznał, że w założeniu Rebelia miała odnieść zwycięstwo, jednak cena, jaką przyszłoby zapłacić bohaterom, była o wiele większa. Han Solo poniósłby śmierć w czasie ataku na bazę Imperium. Leia z rozpaczy zajęłaby się polityką. Luke zaś odizolowałby się od innych i odszedłby w nieznane.

Rozwój postaci a pieniądze

Na takie zakończenie nie zgodził się jednak George Lucas. Twórca sagi nie mógł pozwolić sobie na śmierć jednego z głównych bohaterów. A powód był prozaiczny. „Gwiezdne wojny” stały się dochodową marką.

„Imperium kontratakuje” był filmem, który duży nacisk kładł na rozwój postaci. Później jednak George zmienił swoje plany. […] Firma w pewnym momencie zarabiała trzy razy więcej na zabawkach niż na wyświetlanych filmach. Lucasowi zależało na ochronie biznesu. Przełożyło się to na spadek jakości produkcji.

Ewoki wyglądały inaczej

George Lucas wiedział, że przez brak happy endu, sprzedaż gadżetów gwałtowanie by spadła. Zresztą z tego samego powodu zmodyfikowano wygląd Ewoków. Na początku były stworzeniami podobnymi do jaszczurów. Stwierdzono jednak, że misie będą cieszyć się większą sympatią, co zachęci widzów do zakupu wzorowanych na nich zabawek.

Przemiana Luke`a

W trakcie prac nad filmem Laurence Kasdan, współscenarzysta „Powrotu Jedi”, miał okazję usłyszeć bardzo ciekawy pomysł George`a Lucasa. Dotyczył on jednej z ostatnich scen filmu. Chodzi o moment, w którym młody Jedi zdejmuje maskę z twarzy umierającego Vadera. Wówczas planowano nagły zwrot akcji: zaraz po śmierci ojca Luke ubiera hełm Sitha i ogłasza, że to on został nowym Vaderem i będzie rządził galaktyką.

Twórca „Gwiezdnych wojen” wycofał się jednak z pomysłu. Stwierdził, że produkcja jest skierowana głównie do młodszej widowni i takie zakończenie będzie nieodpowiednie. Na dodatek zmieniono również pierwotny tytuł filmu, który można zobaczyć na starych plakatach, a brzmiał on „Revenge of Jedi”, czyli „Zemsta Jedi”.

W opinii aktora

Do realizacji pomysłu z przejściem Luke`a na ciemną stronę mocy próbował Lucasa przekonać sam Mark Hamill, który wcielał się w postać młodego Skywalkera:

Byłem przekonany, że pod koniec filmu Luke przejdzie na ciemną stronę mocy. Oczywiście w ostatecznym rozrachunku odkupiłby swoje winy.

Autor: Judyta Nowak - RMF Classic