Reżyserem obrazu jest Stanisław Mucha, a w jednej z głównych ról
wystąpi Wojciech Pszoniak.
"Nadzieja" to historia nietypowego szantażu. Dwudziestokilkuletni
Franciszek jest świadkiem kradzieży cennego obrazu z warszawskiego
kościoła. Rejestruje to zdarzenie amatorską kamerą. Złodziejem
okazuje się Benedykt Weber (Wojciech Pszoniak), człowiek wpływowy,
właściciel galerii i znawca sztuki. W zamian za milczenie, Franciszek żąda od Benedykta zwrotu obrazu.
Obok Pszoniaka w filmie wystąpią m.in. Rafał Fudalej i Kamilla Baar. Oprawą muzyczną filmu zajmie się niemiecki kompozytor i pianista Max Richter. Pierwsze dni zdjęciowe ekipa spędzi w Niemczech, a następnie przeniesie się do Polski i pozostanie tu do końca zdjęć.
"Film będziemy kręcić głównie w Polsce, moim rodzinnym kraju, w którym ludziom jest bardzo trudno zachować nadzieję - powiedział Stanisław Mucha. - Nadzieja to element, którego nie można z życia wyrugować".
Mucha jest absolwentem Państwowej Szkoły Teatralnej w Krakowie.
Na stałe mieszka w Niemczech. "Nadzieja" to dla niego fabularny debiut. Do tej pory artysta tworzył fabularyzowane filmy dokumentalne. W jego dorobku znalazły się m.in. dokumenty "Absolut Warhola" i "Środek", za które reżyser zdobył nagrody na festiwalach filmowych w Mannheim, Lipsku i Filadelfii.
Scenariusz do "Nadziei" jest już 21. w dorobku Piesiewicza, w którym najważniejsze miejsce zajmują scenariusze do cykli filmowych "Trzy kolory" i "Dekalog", napisane wspólnie z Krzysztofem Kieślowskim.
Drugim producentem "Nadziei" jest niemiecka firma Pandora Film, która wyprodukowała także film "Ono" w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej.