Premiera najnowszego filmu Mela Gibsona przeniesiona na przyszły rok ze względu na konkurencję

Studio Lionsgate zrezygnowało z zaplanowanej na 18 października premiery filmu „3000 metrów nad ziemią” w reżyserii Mela Gibsona. Zamiast tego sensacyjna produkcja, której akcja rozgrywa się na pokładzie awionetki, trafi do kin 24 stycznia przyszłego roku.

Premiera najnowszego filmu Mela Gibsona przeniesiona na przyszły rok ze względu na konkurencję
Mel Gibson /MIKE NELSON / PAP/EPA

Fani Mela Gibsona będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Najnowszy film reżysera „Braveheart – Waleczne serce” i „Apocalypto” trafi do kin trzy miesiące później niż pierwotnie zakładano. 24 stycznia 2025 roku. Nowa data premiery nie jest przypadkowa. W styczniu „3000 metrów nad ziemią” będzie miało nieco słabszą konkurencję. Na 18 października zaplanowane są już premiery drugiej części horroru „Uśmiechnij się”, a także zdobywcy Złotej Palmy na festiwalu w Cannes, filmu „Anora” Seana Bakera.

Terminarz premier 24 stycznia wygląda dużo bardziej przyjaźnie. Jeśli na ten dzień nie zostanie zgłoszony w ostatniej chwili jakiś duży hit filmowy, co z każdym dniem staje się mniej prawdopodobne, projekt w reżyserii 68-letniego Gibsona walczył będzie w box-office z horrorem „ScreamBoat” oraz thrillerem „Inheritance”. Pierwszy z nich oparty został na motywach „Williego z parowca”, w której to animacji pojawiła się po raz pierwszy Myszka Miki. W drugim Phoebe Dynevor i Rhys Ifans wcielają się w role córki i ojca, który utrzymywał przed rodziną, że jest szpiegiem.

Jak czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu „3000 metrów nad ziemią”, opowiada on historię agentki, której zadaniem jest dostarczenie bezcennego świadka na proces bossa mafii. Najszybszym i jak się wydaje najbezpieczniejszym sposobem jest podróż małym samolotem nad górami Alaski. Na pokładzie awionetki są tylko trzy osoby: Harris (Michelle Dockery), skuty kajdankami świadek (Topher Grace) i pilot Daryl Booth (Mark Wahlberg). Przekonanie, że będzie to misja łatwa, lekka i przyjemna błyskawicznie znika, gdy gdzieś nad skutym lodem pustkowiem okazuje się, że nie wszyscy obecni na pokładzie są tymi, za których się podają. W samolocie wybucha walka o kontrolę nad sterami. Co gorsza, tylko jedna osoba z obecnych wie, jak się z nimi obchodzić. Tymczasem nad górami Alaski zanosi się na burzę.

„3000 metrów nad ziemią” to pierwszy film wyreżyserowany przez Mela Gibsona od czasu „Przełęczy ocalonych” z 2016 roku. Jego scenariusz, autorstwa Jareda Rosenberga, znalazł się na prestiżowej Czarnej Liście najlepszych scenariuszy, które w momencie jej opublikowania nie doczekały się jeszcze realizacji. (PAP Life)

Słuchaj RMF Classic i RMF Classic+ w aplikacji.

Pobierz i miej najpiękniejszą muzykę filmową i klasyczną zawsze przy sobie.

Aplikacja mobilna RMF Classic